Ja dalie już posadziłam,
nie czekając na opady z góry.
Kły w karpach już wyszły
niczym smocze pazury.
Zostały jeszcze ciemno-listne
w doniczkach posadzone,
ale te do gruntu pójdą
gdy miną przymrozki majowe.
Irysy od Holendrów -kolor blue
już w gruncie siedzą, czekają dżdżu,
a zaś mieczyki tradycyjnie
sadzę gdy Stasiek w kalendarzu minie.
Natomiast fasolkę i cukinie
sadzę jak co roku,
gdy weseli ogrodnicy
nie będą straszyć w okolicy.