W tym tygodniu powinny zakwitnąć orliki. Czosnki już cieszą oko.






Rodki te same, a kwitną nierównomiernie.



Koleżanka różowej azalii wkrótce dołączy z kwiatami. Moja druga magnolia rozwija skrzydła.

I takie tam na koniec
Parzydła i kalina Roseum

Magnolia faktycznie skrzydlata taka ja dopiero co łubin poszłam, ale pierwszy raz w życiu, więc w sumie nie liczę za bardzo na niego, bo ja mam słabą rękę do takich rzeczy

Haniu, u Ciebie to lato a nie wiosna!!! Batdzo bujny masz ogród.
Dobrze widzę, że żurawka ma już pąki?

Kasiu, w czasie powstawania ogrodu łubinem przytarganym z łąk zapełniałam puste miejsca między 20 cm krzakami i 40 cm drzewkami. Rósł świetnie i sam się mnożył. Zbiesił się dopiero teraz.

Kasiu, żurawka krwista ma już pąki. Lada moment zakwitnie. Róża pomarszczona takoż. Wegetacja przyspieszyła o 3-4 tygodnie. Zastanawiam się, czy w lipcu rozpocznie się jesień.

Co do bujności- bardzo nie lubię pielić. Puste miejsca są zachętą dla chwastów.

Ano właśnie, zastanawiam się co te rośliny będą robić w lato...

Kasiu, może będą powtarzać sezon.W strefach podzwrotnikowych zbierają plony na okrągło.

Róża pomarszczona i żurawka krwista



tawułka Arendsa i piwonia



Nowa Zembla i królewskie (pomarańcz z fioletem) połączenie wg Gosi



Mam w ogrodzie tzw. tajemnicze zakątki Kłapouchego. Ogród jest zbyt duży na staranną pielęgnację całości. Trzeba było zorganizować to tak, aby choć część była bezobsługowa. Takie coś mam w narożnikach.

Opalikowałam warzywnik. Czekam na deszcz, żeby pielić.



Zdjęcie serbów dla Anuli,wsadzonych jako 30 cm kikutki (ku pokrzepieniu dla wszystkich wątpiących, że mu urośnie). Rodki na frontowej jeszcze mam malutkie.



Żywopłot bukowy oczyścił się z suchości i cieszy oko zielenią. Krąg studni i węże ogrodowe już są zamaskowane.



Rabatę studzienną modernizowałam rok temu. Betonowy krąg otacza przesłona z cisów. Poprzednio rosły tam irysy syberyjskie i róże okrywowe, ale irysy za bardzo dusiły cisy, a róże wprowadzały za dużo chaosu. Ptaki zimą trochę zmasakrowały nowe nasadzenia- zwłaszcza trawy, ale powoli wszystko się zbiera do kupy.

Porównuję zaawansowanie u Ciebie i u mnie - zaskoczona jestem, ze Nowa Zembla w takiej samej fazie rozwoju, podobnie jak kuliki i żurawki. Za to tawułki nawet śladu kwiatków jeszcze nie mają. Czy pierwiosnki obcinasz czy zostawiasz przekwitnięte kwiatostany by się wysiewały?

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Opalikowałam warzywnik. Czekam na deszcz, żeby pielić.

Hania, co za modernistyczna scenka w Twoim ogrodzie. Linie proste! Po mojemu!