oj ....jeszcze nie wiem ,mam kilka młodych zeszłorosznych bladoniebieską ,fioletową i granatową .....jak przeżyją ,to pewnie będę je rozmnażac ,ale jeszcze nie wiem jak mus się douczyć
muszę poszukać ,bo to zeszłoroczne nabytki
znalazłam na szybko takie i je słabo widac
za skrzyniami warzywnymi są
nie wiem czy mam lepszą fotkę
jeszcze taką znalazłam
Tak, duzo posadzilam w trawniku, troche mam na rabatach, troche tam gdzie sie dalo. Trawnik, masz racje, pielegnacja moze byc trudna. Ze wzgledu na psy i rodzaj aktywnosci ogrodu, nie zwracam za bardzo uwagi na trawnik. Jest jaki jest, co widac na zalaczonych obrazkach
Na lopaty i kamory nie patrzymy, ich tam nie ma Pracowalo sie przeciez...
Najwiekszy lan krokusow w trawniku, mam przed domem. Trawe ostatni raz kosze pozna jesienia, w tym roku, ze wzgledu na sprzyjajaca pogode, w srodku zimy. W ten sposob nie naruszylam krokusow. Wertykulacja i wiosenne koszenie bedzie po podeschnieciu lisci kwiatow. Ogolnie mowi sie, ze krokusy tego nie lubia, liscie musza calkowicie uschnac...nie zauwazylam tego u mnie, mi krokusy nie zanikaja. Wrecz przeciwnie, szybko sie rozrastaja. Cebulki sadze dosc gleboko, szczerze powiem, ze nie wiem ile i czy zniszcze, wertykulujac. Nie wiem.