Kasiu, tulipany piękne
Piękny wiosenny ogród.
Podziwiam te rośliny bardziej , których nie mam ereń kwiecisty, klonik -cudny w kolorycie .I piękna Sesja Judaszowca
.Śliczne kwitnienia
Witaj Kasiu Nie miałam jeszcze przyjemności przywitać się z Tobą
Masz bardzo kolorowy ogród wiosenny. Lubie takie
Wybiorę się niebawem na dłuższy spacer po Twoim ogrodzie. Pozdrawiam cieplutko
Monia mogę Ci dać namiary na kogoś kto sprzedaje derenie kwieciste niedaleko nas więc strefa klimatyczna podobna - wydaje mi się że derenie muszą się zaaklimatyzować u nas jeśli z cieplejszej strefy dotarły i bardzo możliwe że gatunek jest odporniejszy niż odmiany. Mam derenia kwiecistego z białymi kwiatuszkami i nie miał żednych problemów z zimowaniem, drugi od wspomnianego sprzedawcy też bez problemów a odmianowy przemarzł strasznie , nie wiem na ile to widać na zdjęciu ale odbija tylko dołem, cała góra wra z pąkami kwiatowymi jest przemarznięta.
Tu młodziaczek dereń kwiecisty (ma być Rubra - zobaczymy jak zakwitnie) bez najmniejszych przemarznięć. No i mój najstarszy :
Myślę że będzie jeszcze niejedna okazja żeby się spotkać
Nie mam pojęcia ile czasu będzie potrzebowal ale kupiony u nas to nie będzie marzł a to najważniejsze. Mój pierwszy zakwitł po chyba 7 latach (ale jak go kupiłam to był o wiele mniejszy od Twojego) najpierw kilkoma kwiatami po roku kilkudziesięcioma a teraz calutki - warto poczekać no i jeszcze te płomienne barwy jesienią .
Asiu myślę, że pokrzywą jak najbardziej można i nawozem czy obornikiem granulowanym jak masz to też . Ja najczęściej daję nawóz do powojników ale muszę przyznać, że zazwyczaj tylko wiosną a potem już nie mam kiedy (a powinno się tak jak na etykiecie - co kilka tyg.) w tym roku jeszcze nie zasilałam.
Dzięki Aniu to tak jak ja u Ciebie podpatruję clematisy, hosty, lilie i liliowce i jak się tak napatrzę to zara i u mnie się pojawiają .
W zeszłym roku u nas zaczęły się pokazywać derenie kousa - to może już i u Was są - warto je sadzić są przepiękne i kousa i kwieciste
Witaj Agatko , lubię kolorki - zaraz lecę do Ciebie po ogrodzie pospacerować, jescze tylko wstawię kilka fotek - aparat wyciągnęłam dziś pierwszy raz od sierpnia, bo tak to tylko telefonem cykam .
Tulipan mi się pochorował - zaraz go wykopałam i cebulki z dzieciaczkami poszły do śmieci ale taki był piękny że dałam go do wazonu - może domowych nie pozaraża .
Różyczki w donicach szczrpione na pniu już mają pączki (kupione w tym roku a jedna w garażu zimowała)
Judaszowiec: