Byłam wczoraj na działce. Musiałam mimo pogody przyciąć winogrona, bo potem to nie wiem kiedy pojadę - po świętach chyba. Nie powinny zmarznąć, nakryłam je włókniną.
Przebiśniegi kwitną, nawet te między dąbrówką posadzone, a miałam obawy czy się dadzą radę przebić.
W drugim miejscu cała kępka rośnie i trochę lepiej to wygląda.
Zaskoczyły mnie tulipany, które też się już poprzebijały.