Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni Codziennie na to patrzę, więc śmieję się z tego bałaganu codziennie
wierzę, że były, bo to się już w przeszłości zdarzało - to coś w systemie. Ale staraj się, staraj
O, a niby dlaczego masz pewność, że agrowłóknina to za mało? Może to ja przesadziłam z okryciem? Okrycia zbieraj, nigdy nie wiadomo, kiedy będą potrzebne. Tę zimę zapowiadali łagodną, a tu mrozy do -20 stopni...
No, to teraz wpędziłaś mnie w zakłopotanie... Nie było to moim zamiarem, słowo daję.
Zazdreoszczą? To po coś im wygadała?
A mnie wzruszyły Twoje ciepłe słowa Bądźmy dobrej myśli, że roślinki dzielnie stawiły odpór mrozom.
Mogę Cię nauczyć, jak się szyje spódnicę z koła/ i półkola, to łatwe. Tylko rzeczywiście - kiedy miałabyś je uszyć przy swoich dwóch budrysach?
Najnowsze moje "dzieło". Też bardzo proste.
I z paskiem.
Właścicielka wdzianka jeszcze nie ma wprawy w upinaniu, to pierwsze przymierzenie
I ja doczłapałam
Placyk z tych podłużnych płyt (listew) przerośniętych fajny jest. Tylko nie wiem, czy to byłaby jednak dośc równa powierzchnia. Zupełnie nie znam tego rozwiązania.
Ale chcesz zrobić i okrągły placyk i listwy po przeciwnej stronie? Czy tylko jedno z nich?
Bo okrągły placyk w miejscu wskazanym przez Danusię też fajny. To Ci pomogłam, nie?
Jedno jest dla mnie pewne - placyk wypoczynkowy, niezależnie od rodzaju utwardzenia powinien być w miejscu wskazanym przez Danusię.
- wykonanie łatwe i tanie (to nie są drogie rośliny),
- bluszcz, jak juz się rozgości, szybko zakryje brzydkie miejsca,
- łatwe i prawie bezkosztowe w utrzymaniu.
Żeby się nie stresować, że jedyne, co zrobiłam przed mrozami, to okopczykowanie róż, patrzę sobie na to dzieło i myślę sobie, że jak będę miała wolną chwilę (hihihi) to muszę się nauczyć takie szyć
Natomiast, jeśli mi roślinki wymrozi, to będę przychodzić do Ciebie oglądać, jak powinien wyglądać ogród. Bardzo mnie wzrusza Twoja troska
O matko! Uwielbiam Gdańsk, ale jak widać - nie znam go wcale. Tak zanidbany? A czyj jest to teren : spółdzielni czy miasta? Bo zacząć to chyba trzeba od nawierzchni uliczki - dojazdu.
Nie napisałeś z jakiego miasta jesteś, ale wiele miast i gmin wprowadziło tzw. Budzet partycypacyjny. Czyli wydziela jakąś pulę środków, o których przeznaczeniu mogą decydować mieszkańcy. Sprawdź, może w Twoim mieście już takie rozwiązanie przyjęto.
Slusznie piszesz że trawnik to zle rozwiązanie. Wymaga duży pracy by był ładny, a jak będzie byle jaki nikt go nie będzie szanował.
Można rozważyć dywan z bluszczu ale najpierw napisz, czy tam jest cień czy słonecznie.
Fajna inicjatywa
ja też jak patrzę po innych watkach jak to pieknie wszystko przygotowane do zimy - to normalnie mogłabym się schować pod ten śnieg co u mnie spadł, może i u mnie też kiedyś tak będzie - takie podglądanie innych też mobilizuje i nas, więc przyszłym roku trzeba bedzie się poprawić
Co mogłam to zabezpieczyłam, ale jak zajrzałam do Tess, to mi wszystko opadło....śmieszne te moje opatulki
Zabrakło mi agro dla wilczomlecza i wygląda jak bida...reszty narazie nie widać....ale wyobraźnia podpowiada, że jest podobnie