Zawsze chciałam mieć modrzewia, ale ,że mam nieduży ogród, długo się zastanawialam poszłam tydzień temu na ryneczek po ziemniaki, jak zwykle, no i stał taki sobie on W sam raz dla mnie, prowadzony niby na bonsai jak będzie rósł zależy ode mnie, trochę mu pozwolę rosnąć, ale nie na wielkiego ogroma
Nie widać ale bardzo mi się podoba jego kształt i ma szyszeczki
Rozkręcają się cieniolubne
Chabry i czosnki te chabry są z mojego wysiewy, miały być ciemne ,prawie czarne, nie są, zresztą kupiona sadzonka tylko w pierwszych latach miała ciemne kwiaty, teraz wyglądają podobnie
A w ogrodzie, przekwitły owocowe i cebulowe, zrobiło się zielono
Rabarbar wygląda tak.
Biała hosta też wygląda gorzej, chyba ją też delikatnie zmroziło, ona bardzo wrażliwa jest, po silnym deszczu też nie wyglądała ładnie.
A poza tym kwitną moje aż dwie azalie, narazie dwie ale dostaną towarzystwo
I malutka , zeszłego roku posadzona
No to jest sukienka, jeszcze muszę ją wykończyć jak przyjdzie moja "modelka" to zaprezentuje ją na niej ja może jakieś 20 lat temu bym się w nią zmieściła
No i cały czas mam bluzkę do dokończenia , właściwie zostały do zrobienia rękawy ale w międzyczasie zrodził się pomysł na sukienkę, czasu trochę mniej bo i sezon ogrodowy
Świetne są te czosnki. Może wiesz jak się nazywają?
Nowy powstający dom z pięknym widokiem. Nieustannie podziwiam Waszą pracowitość i energię. Gliny zazdroszczę bo u mnie ziemia piaszczysta i piwonie marnie rosną, dlatego podziwiam je u Ciebie i czekam na relację z postępów prac ogrodniczych i budowlanych Pozdrawiam sredecznie
Z wielką nadzieją zakupową wybrałam sią na targi ogrodnicze w moim mieście. Są co roku w maju, tak jeszcze nie było. Kilku wystawców, lipa straszna. Kupiłam piwonię na pocieszenie Victorie de la Marne, mam nadzieję że będzie w kolorze ciemnoróżowym, a nie czerwona
Kasia, u mnie to nic nie ma dużo wody . Czasem podlewam tę rabatę ze zraszacza. Te iryski rosną wśród dereni i tuj. Będę musiała chyba jedną kępę przesadzić bo derenie ją zjadły. Sama zobacz.
Nie myślałaś o tym by powiększyć obecną rabatę? A nawet zamiast wyspowej połączyć ją z tą przy ogrodzeniu? Wysłużyć, aż do krawędzi domu? Co tam w kącie masz, że tak warzywnik odsunęłaś? Oczyszczalnie?
Tak myślałam o Twoim przodzie i tych 3 ząbkach na drzewa. Wygodnie będzie Wam kosić to? Może zrobić rabatę tak by ukryć wieko od studni, bo teraz jest mocno widoczne w trawie? Drzewa można by rozrzucić wtedy po całym froncie nieregularnie. Zaznaczyłam też lekkie poszerzenie obecnej rabaty. To takie luźne przemyślenia
Podrzeń żebrowiec - dużo mniejszy niż ten z Wrocławia, tego nie dałoby się podzielić.
Mukdenia z lokalnej szkółki, widać że mróz ją trochę liznął.
Bergenie od mamy. Tam już marniały, bo świerki za bardzo się rozrosły. Mama by je wywaliła, a mnie się przydadzą. Posadzone odżyją.
Barwinek większy też od mamy. Zobaczę jak mu będzie u mnie. Wcześniej czytałam o nim, że bardziej wrażliwy, ale u mamy już parę lat rośnie bez problemów. Może i u mnie da radę.
Ula dobrze, że hosta żyje. Mi się nie chce bawić z sypaniem granulek, ale chyba nie będzie wyjścia i przynajmniej przy nowych nasadzeniach będę podsypywać, bo zeżrą.
Z zaproszenia chętnie skorzystam.
Ania jakie to częste u nas ogrodniczek, przynajmniej pogoda współpracuje, choć trochę skorupa na wierzchu się zrobiła.
Ja na dziś mam plan posadzić resztę zamówienia, które dotarło w środę i koszenie. Z planami jednak różnie bywa.
Asia chyba bez wsparcia się nie obejdzie. Zwłaszcza młode sadzoneczki, to dla nich rarytas. A hodować na jedzenie dla ślimaków nie mam ochoty.
Sylwia jakoś musimy bronić nasze roślinki. Oby z dobrym skutkiem.
Dziękuję czytałam. Palibina przytnę, bo podoba mi się taki gęsty krzaczek jak twój.
Elu ruch w ogrodzie to samo zdrowie, choć po jego większej dawce odczuwamy różne skutki. Umiar wskazany, ale czasami idziemy na całość.
W środę po pracy byłam na działce i dojechałam już poprawioną drogą. Tydzień bez deszczu wystarczył, by wyschło. Posadziłam część roślin z zamówienia, ale ponieważ jechałam sama, to pojechałam inną trasą, aby zajrzeć do tej szkółki, co ją wcześniej miałam w planach. Chodząc i oglądając roślinki, zapytałam o bzy (po głowie chodziła mi Krasawica Moskwy) i właściciel odpowiedział, że stoją przy zbiorniku takie bidy, które nawet mogę wziąć za darmo. Poszłam i wybrałam 6 szt. Skusiłam się też na mukdenię - ładne sadzonki po 15 zł - wzięłam tylko 3, bo nie wiem jak u mnie będzie rosła.
A teraz pochwalę się zakupami.
Narecznice Goldiego
Parzydło leśne - miało być 5, ale ostało im się tylko jedno.
Właśnie w zeszłym roku kupiłam tamaryszka, i tak go prowadzę, na drzewko, wycinam wszystkie boczne gałązki Ile lat ma Twój? Jest ogromny Mojego posadziłam w lasku, tam sucho a on na razie świetnie sobie radzi, o to mi chodziło, nie chcę go podlewać, potrzebuję tam roślin sucholubnych
Czy ciągle wyrastają mu od dołu boczne gałązki, albo od ziemi?
Lidka te kwiatki to miesiącznica. Kwitnie na biało i róźowo-fioletowo. W pierwszym roku buduje rozetę liści, a w drugim zakwita. Potem, po przekwitnięciu, wytwarza charakterystyczne "pieniążki" z nasionami.
Miesiącznica przy tarasie jest mojego wzrostu (160cm).