Niniejszym ogłaszam początek wiosny w brzozowym

Takie małe, a tyle dają radości.
Dzisiaj było tak ciepło, że wypiłabym kawę na tarasie.., gdyby nie remont


Cały taras zawalony, dom w pyle, a ja dodaję sobie cierpliwości...

Będzie czysto, chociaż przez jakiś czas

Podlałam dziś rodki, niech mają trochę wilgoci przed tymi zapowiadanym przymrozkami, w które nie wierzę

i zasiliłam helatem żelaza. Jeden taki żółtawy, na pewno mu się przyda (Haniu...to dzięki Tobie

)
Wszystkie rolki, fiszki, rowery wyniesione przed dom, cała kostka zapisana tajemniczymi kredowymi znakami, przeszkody poustawiane... - chłopcy również poczuli wiosnę. Znów zacznie się zaganianie do lekcji przed zmrokiem...