Ścieżka to jedyny taki zamknięty fragment ogrodu. Wszystko inne jest na widoku. Nie ma zakątków zakamarków.
Basiu, dziękuję.
Też ją bardzo lubię.
Chyba faktycznie ścieżka jest najfajniejszą częścią ogrodu.
Codziennie robię obchód co nowego wyszło.
Ten czas lubię najbardziej. Po zimie wszystko co wychodzi cieszy podwójnie.
Jeśli będziesz znowu w okolicy to zapraszam serdecznie
Jola, nie byłaś u mnie całe wieki. B. bywa częściej
No i oczywiście ja u Ciebie, bo uwielbiam Twój ogród. Oczywiście Ciebie też
Jeszcze nie wiecie, że ja nie jestem fanką zakupów internetowych. Wolę rzecz obejrzeć, dotknąć. Dotyczy to też roślin. Zazwyczaj czytałam na forach ile to ludzie zamówili, a mnie nawet nie brało.
W tym roku pękłam. Jak juz wiecie zamówiłam cyklameny, ale też inne rośliny, które do mnie idą.
I po raz pierwszy w zeszłym roku nie posadziłam wszystkich zakupionych roślin. Nadal czekają w warzywniku zadołowane.
Świat sie zmienia i ja się zmieniam
Moje magnolie jeszcze w pąkach, widać że część nawet w tej postaci liźnięta mrozem. Serduszka i wrażliwe wczesne narcyzy zabezpieczyłam wiadrami i też mają się dobrze.
Dzisiaj miałam dzień pod znakiem doniczek.
Wyniosłam liczne towarzystwo daliowe do szklarni. Szklarnia oczywiście jeszcze nie umyta. Coś trzeba w pompie do wody po zimie wymienić i pewnie dopiero po świętach się uda...
Ogarnęłam doniczki paprykowe - dosypałam ziemi, przesadziłam co nieco.
Wysadziłam z donic dary różane od Violi
Chciałam jeszcze przepikować pomidory do większych doniczek, ale parapetów mi zabrakło. Może jutro się uda.
Jestem Dotąd nadrobiłam już i mam pytanie. Jak w sezonie zamierzasz okiełznać tą trawę? Bo jak będzie wyższa niż świerki to one się z igieł bez światła ogołocą.
Dziś doszły zamówione kuwety/tace wysiewowe. Grubość i stabilność niemal identyczna z tymi co miałam do tej pory, a tamte służą mi już 4 lata. Powinny się sprawdzić do przetrzymywania rozsad, bo lubię podlewać od dołu. Chyba to recyklingowy plastik, bo nie jest taki gładki i ma trochę niedociągnięć, ale nie powinno to wpłynąć na cel używania.
P.S. Krzesła w tle gołe, bo pokrowce w pralce, aby czyste przywitały wiosnę. Super opcja przy małych dzieciach.
Edit: Proszę o polecenie jaki wąż ogrodowy kupić? To co mieliśmy do tej pory po sezonie ma dziury. Czy ten z Lidla się sprawdza?
To są koprolity dżdżownic, skarb w naszych trawnikach. Jest to mieszanka ziemi, odchodów, enzymów trawiennych i sklejających je śluzów. W warunkach hodowlanych powstaje z tego naturalny biohumus.
Duża ilość dżdżownic w glebie świadczy o jej urodzajności, natomiast pojawiające się na jej powierzchni koprolity sygnalizują braki powietrza. Woda wypycha powietrze z gleby i dżdżownice czasowo pojawiają się na powierzchni trawnika pozostawiając koprolity.
Na ogół dzieje się tak po obfitym nawodnieniu trawnika lub po długotrwałych opadach deszczu. Dżdżownice czasowo przebywają wtedy tuż pod wierzchnią warstwą ziemi pobierając tlen z powietrza atmosferycznego.
Koprolity to nic innego jak wermikulit z tym, że powstały ze szczątków organicznych znalezionych w ziemi. Kontrolowany wermikulit wytwarza (Eisenia fetida) dżdżownica kalifornijska która całe swoje życie spędza wyłącznie w kompoście.
Wermikulit wytworzony z bioróżnorodnego materiału jest najcenniejszą i najbogatszą substancją na świecie służącą do odżywiania roślin.