Cudowne te róże, niektóre nazwy trudno wymówić, a tym bardziej zapamiętać haha. Bukieciki też tworzysz wspaniałe, chyba jesteś ogrodowiskową bukieciarką
Hmmm, początkowo głową...ale potem to już trudnymi do zdiagnozowania fascynacjami
Generalnie to bardzo ważna była zdrowotność i wytrzymałość na trudne warunki. Potem zapach, dalej upodobanie do drobnych, pojedynczych kwiatów. Część kupowałam, bo pasowała do rabaty, historyczne bo są piękne, a do tego spełniają kryteria zdrowia i zapachu. Oczywiście mam też kilka chorowitych i bez zapachu, ale pięknych
Nie wiem jak reszta rodziców, ale ja dzisiaj rozpoczełam wakacje Koniec z rozwożeniem nieletniego towarzystwa, przypominaniem o zabraniu tego, tamtego i siamtego ważnego do szkoły Dodatkowo "skończyłam" 8klasę muzyczną i codziennego przypominania + motywowania do gry też już nie będzie
Bujam się beztrosko na tarasie i zerkam na zieloności ze szyptą koloru Niebieskości zaczyna pokazywać hyzop z leśną w tle, po bokach pną się niespiesznie fasolnik z powojnikiem, a nad głową szaleje winobluszcz(a w nim drze się ptactwo)
Relaksik idealny