Moja "przyziemna" :) pasja
10:11, 14 kwi 2014
Gosia, jak już pisałam, na razie nic nie straciłaś

Projektu nie mam żadnego, dlatego często mam dylematy, co do ostatecznych decyzji. Wszystko wymyślam sama, nawet nie mam czasu ani cierpliwości spędzać dużo czasu na poszukiwaniu inspiracji (to duży błąd z mojej strony). Staram się działać już teraz bardziej kompleksowo, skupiać się na mniejszych odcinkach, a nie zaczynać wszystkiego na raz. Już teraz widzę, że się to sprawdza, również z ekonomicznego punktu widzenia

Donica wybudowana jest z bloczków betonowych, będzie miała po wybudowaniu garażu i zburzeniu gospodarczej chatki, swoją kontynuację jeszcze za tujami, wzdłuż tego muru w granicy. Murek będzie malowany, coś z gamy od zgaszonej bieli do szarości - jeszcze nie mam konkretnej decyzji. Poza tym, w tej chwili nie ma sensu malować, za dużo kurzu i jeszcze obsadzanie przede mną.
Warzywnik mam malutki. Dwie skrzynie i skarpa do obsadzenia ogórkami i cukinią, kilka nasion dyni też przewiduję, bo zupa i marynowana dynia jest pyszna. I pomidory w donicach.

edit: pod donicą będzie pasek żwiru, żeby trawa mi nie rosła pod nią w zęby do wycinania ręcznie. Może w tym żwirze coś punktowo wsadzę, ale jak już, to taki mini akcent.