Mira
A wiesz, że nie będzie mi głupio, ha ha; roboty i tak mam mnóstwo przed sobą.
Dyżurna, brzmi, jak w szkole, pozdrawki
kitek81
Kasiu pozdrawiam
Wiunia
Jak to miło, że z wiosną się kojarzę U mnie kochana tez takie temperatury, ale jest tak słonecznie, tak pięknie, że zapominam o martwieniu się ogrodem
Buź
Mysza
odmachuję
Wojtas2101
Czasu mi brakuje, chyba zła organizacja
Dziś poszłam w ogród sprzątać psie odchody, niby -5, ale taki zimny wiatr, że biegiem wróciłampozdrawiam
Gardenarium
Danusiu cieszę się, że tak to odbieraszcmok
ElzbietaFranka
Werwa i chęć do ogrodu jest, do domowych prac niekoniecznie
Też zimnina, w nocy do -15, dzień -10, dziś -6, ale bez grama śniegu, rośliny wyglądają masakrycznie. trudno, trzeba wierzyć, że będzie ok. Za to jest pięknie, słonecznie, sucho i zdrowo
Kadzisz, kadzisz
Basilikum
U mnie też mrozi, ale jest już choć długi dzionek dzięki Izuś
MonikA
Były soczyste, teraz przez ten mróz, to jakby popiołem posypane pozdrawiam serdecznie
Ewa777
Właśnie z powodu dużego ogrodu, muszę dłużej robić; mur obecnie łysy, pomysły się klarują powoli;
chodzi o coś takiego, ale temat ogrodowy mozaika ozdobna na murze
a mur obecnie tak
jeszcze korzenie-konary winobluszczów mi zostały do wykopania, jak mrozy odpuszczą
yolka
jeśli ma różowe okulary, to może nie zauważy Jolu
kurczę ......ależ mnie zaskoczyłaś tymi wstawkami ......normalnie ,aż mnie zatkało ......
przy płocie (widokowym na wprost ) muszę zostawić 1 m dla mojego kochanego psa -biega tam codziennie i gapi się na sarny i inne zwierzaki .....nie uwzględniłam tego na rysunku mus poprawić
te prostokątne wstawki bardzo mi się podobają ....
a nie przedobrzę nimi ???
wydrukowałam to sobie i zaraz się wezmę za rysowanie ....tylko trochę odsapnę ,bo z pracy wróciłam jak zawsze padnięta
boję się tylko ,że ,jak w tych prostokątach będzie tylko coś niskiego ,to mi wszystko psica zdepcze .....to 32 kg psa i pęd przebiegu ma prawie jak gazela
na planie to wygląda bardzo ciekawie ,ale jak w praktyce .....hmmmm
ale zaskoczona pozytywnie i zaciekawiona efektem jestem nadal .....
jesteś niesamowita :
odkurzacz do liści na szczęście mam .....
powiem Ci ,że też ciekawy pomysł spróbuję to porysować w takiej wersji też ....i do Malej Mi muszę na spacer się wybrać ale tam tyle stron ,że nie wiem gdzie szukac
a z tym kamyczkiem ......hmm....boję się ,że pies będzie strasznie mieszał z korą wbiegając tam ......muszę i tak 1m od siatki na wprost zostawić jej przelotu ,żebym nie musiała się wkurzać za bardzo .....
psica może biegać z przodu na całą szerokość działki i z tyłu też .....tak mamy ustalone hihi .....a nie może na bokach -niszczyć i biegać
Róże w donicach nie rosną takie duże jak "na wolności". W donicach mam Harlow Carr, Abraham Darby, Souvernir de St. Annes, Munstead Wood. Po pierwszym kwitnieniu normalnie ścinam kwiaty. Tylko wiosną przycinam je dość krótko. Jednak po paru latach należy im przyciąć korzenie.
Skopiuje to co już kiedyś napisałam
Róże w donicach u mnie:
Ogólnie donice powinny być jak najwyższe. Moje mają 50cm wysokości. Przez to, że są większe, donice tak szybko nie wysychają. Mimo to w lecie podczas upałów trzeba je codziennie podlewać. Nawóz płynny też trzeba dawać co 2-3 tygodnie. Jakoś tak wyszło u mnie, że nie daję nawozów długoterminowych, ale takie też można i wtedy rzadziej się daje.
Prawie każdą różę można dać do donicy. Te większe/wyżej rosnące co roku trzeba porządnie przycinać. Co 3 lata trzeba je wiosną wyjmować i skracać korzenie. Takim sposobem można trzymać w donicy z powodzeniem nawet róże dorastające do 1,5. Mniejszym też powinno się skracać korzenie, ale tu wystarczy tak co 4-5 lat.
Na zimę stawiam moje w osłoniętym rogu tarasu od strony północnej, czyli zero słońca i prawie zero wiatru. Opatulam je w maty kokosowe, a na wierzch, jak są duże mrozy, daję włókninę. Wiosną porządnie przycinam, tak na 10-15 cm. Wszystkie moje donice stawiam razem, w kupie. Z zewnątrz stoją donice z chryzantemami, a wewnątrz właśnie róże. Przez to, że stoją na tarasie, nie muszę myśleć o ich podlewaniu. Deszcz załatwia to za mnie
Jeśli chodzi o wygląd, to w donicach ładniej wyglądają róże mniej sztywne, takie, którym lekko przewieszają się pędy. Tak więc nie sadziłabym do nich róż wielkokwiatowych, które często właśnie takie sztywne pędy mają. Ładnie wyglądają niektóre angielki, floribundy, niektóre okrywowe, nawet parkowe, które wtedy rosną mniejsze. Np. Claire Marshall, Artemis, Blue for You.
serdeczna prośba o pomoc przy aranżacji rabaty pod oknem od frontu domu, z lewej strony są drzwi wejściowe. Chciałabym, aby było to coś zimozielonego w przeważającej części, i takiego, co nie wymaga okrywania.
Z przodu domu mam już część rabat obsadzonych, załączam zdjęcia. Rosną tam:
- w łezce - 2 trzmieliny na pniu i miłorząb mariken; obwódka z lawendy
- rabata w kształcie L: to 4 umbry, z jednej strony jeżowki + rozplenica hameln oraz cyprysiki groszkowe; w rogu buk kolumnowy czerwony (zdjęcie nieaktualne); przed nim te same rozplenice wymieszane z blado różowymi rozchodnikami, z drugiej strony hortensje limelight, przed nimi bordowe i różowo czerwonawe żurawki. Chciałabym, żeby to pasowało. Oczywiście wszelkie porady dotyczące istniejącej rabaty także mile widziane.
Porobiłam dzisiaj kule energetyczne dla ptaków, bo tych kupnych nie chcą jeść Smalec + pestki dyni, słonecznika i nasiona lnu
Obtoczyłam je potem jeszcze w nasionach: