robienie zdjęć na każdym ... nawet najbardziej zabajzlowanym etapie jest jak się okazuje najlepszą nagrodą ... pamięć bywa stronnicza ... ciągle wydaje mi się, że tkwię w tym samym miejscu ... nieznacznie może posuwając się do przodu ... a zdjęcia pokazują jak bardzo się mylę ... a wszystko zaczęło się od jednej takiej małej Ani i jej "kaczego dzioba" ... bez urazy oczywiście

a masz ich zbliżenie? coś mi się wydaje że mam, ale jeszcze tycie

Ja też mysle , że to nie podgryzanie. Ja miałam trawnik podgryzany i wyraźnie było widać róznego rodzaju "szlaczki" na trawniku

podgryza chyba nie ... bo wtedy plackami są zmiany ... widziałam u Mai ... u Ciebie ta linia za równo przebiega .... musisz dziabnąć nożem i zajrzeć ....

Inag - wcale nie jest idealny, wierz mi. Zawsze podoba mi się nie mój, ale kogoś innego. Tak mam.
Margarete - zgadzam się co do Palibina. Jest cudny, ale mus go przyciąć w przyszłym roku. Nawet jestem ciekawa czy da radę wypuścić pąki, co będą kwitnąć w roku następnym. Myślę, że da. Zresztą to samo czeka mojego Białoboka. Ma brzydki pokrój i muszę go na stożek wygładzić - kosztem białych przyrostów niestety.

Ale nastrój smętny. Toż ogród pienkny i kolorowy jeszcze że hej. U mnie listka nie uświadczysz nawet na berberysie Uśmiechnij się

co to za trawy przy żurawkach?

Z trawnikiem dziwna sprawa ... hmmm ale nie wiem co to może być na wisienkach masz jeszcze liście ... moja już jest całkiem goła

eeee jako że ja dzieciom wagary zrobie (ależ to niepedagogiczne ) i przyjedziemy na 4 dni to musiałam już zarezerwować z myślą o nich...a że latem byłam w Bukowinie to będzie to samo miejsce... trudno najwyżej do Was dobędę Za Twoją sprawą będę pierwszy raz zimą w górach i albo je pokocham, albo...

gratki Madżen,
a artykuł....przemilczę czas pokaże !