Martuś uwierz mi to nie jest śmieszne tym bardziej jak przychodzi zima i część trzeba zadołować... teraz na prawdę się zastanawiam co ja z tym doniczkowem na zimę zrobię bo jego wykorzystani zapowiada się najszybciej na wiosnę.
Jeszcze przyjdzie taki moment, że będziesz miała podobny problem i życzę Ci tego i to w dobrej wierze bo to będzie świadczyć, że ogród skończony i obsadzony... pomijając fakt, że ogród nigdy nie jest skończony
Moni ja tylko z siewek rozmnażam te najzwyklejsze jeżówki, odmianowe można dzielić tak mniej więcej w maju jak już mają ładne rozetki liści, ale też nie można tego robić nadmiernie, jak już są rozrośnięte i trzeba je odmłodzić
Kamilo ja tylko domu za płotem pilnuję, ale co nie zmienia faktu, że mam spokój
Kasiu tak jest, dam znać
Jolu uwierz mi nie chciałabyś bo to sam problem