Dziękuję za odwiedziny, Dzisiaj nawiedziła mnie Gosia, nasze poranne spotkanie na giełdzie zaowocowało ponownym spotkaniem przy okrągłym stole. Jakże mi brakuje takich wspólnych wiankowań i pogaduszek. No i działo się. Wiedziałam, że wianek będzie i jest. Co prawda ja tak długi robiłam podkład, bo nie miałam w ogóle koncepcji z czym to połączyć.
Tak czy siak, dzięki Gosia że wpadłaś
Ja wyszłam po południu zawieźć dziecię na urodziny i tak zmarzłam, że w ogóle nosa na ogród nie wyściubiłam. W ubiegłym roku z gałązek brzozowych miałam świąteczny wianek na furtce. Ale zaopatrzenie rośnie i u mnie i u sąsiadów pozdrawiam
Jestem lekko zawiedziony krokusami w tym sezonie w poprzednim sezonie były większe i ładniejsze Może teraz się wezmą za przyrastanie Miło że wianek przypadł Tobie Pozdrawiam
w Wilczej i wczoraj i dziś popaduje śnieżek...malutki, drobniutki ale pade...
plusowe temperatury nie pozwalają mu zagościć na dłużej, ale on i mi nie pozwala zagościć w ogrodzie ... zimno, ciemno...jedno co dobre...wianek na zewnątrz domu miałam czas zrobić ... "prosty jak jajo", ale taki miał być !
Dana wysylam Ci slonka co niemiara, garsc usmiechu i zapalu zdziebko
Szykuj materialy na wianek ino juz
U mnie 10° i zapowiadaja piekny dzien i tego wszystkim zycze
U mnie zimnica że aż strach. Wieje, boli mnie głowa od wiatru i zimna. Nosa wysadzić nie można. Dzisiaj wieczorem robię chyba wreszcie wianek z lipy
Hmm. Zrobię czy nie?