Gruba gałąź bardzo zdrewniała się nie ukorzeni, należy dopiero od niej odłamać gałązki i postępować tak jak opisałam w tym artykule. Po co ukorzeniać wielką gałąź jak z niej można mieć kilkadziesiąt sadzonek?
Ciemierniki lubią zasadową ziemię, ja przykopuję z doniczkami wiosną. Jeśli masz obok rośliny kwaśnolubne, to one nie udadzą się. potrzebują oddzielnego stanowiska.
Ścinamy bardzo mocno, prawie 2 metry, pomimo, że odsłonią się z górnej sypialni widoki na dachy, tak trzeba. Potem już nie sięgniemy, a tuje i tak wyrosną w tym roku
Danusiu, deseczki kładę na ziemi ale ich nie dociskam, zawsze jest szczelina bo albo jakaś gruzeła ziemi albo kora sprawia że mogą tam się schować.
Zgadzam się w pełni z Kasiek, że walka z opuchlakami jest ciągła, ale najważniejsze żeby nie pozwolić im się zbytnio rozpanoszyć.
Jeśli będziemy rokrocznie rozkładać deseczki, podlewać i pryskać wywarem z wrotyczu, pozwalać od czasu do czasu na wizytę krecika , w mniejszych ogrodach /ze względu na koszty/ stosować Larvalen, to nie dopuścimy do inwazji, a o to przecież chodzi, żeby mieć to dziadostwo pod jakąś kontrolą.
A dzisiaj z samego rana pojawiły się drabiny i rusztowania. Carex przy stawie zmarzł, zbrązowiał mimo łagodnej zimy, uratowało się mało. Mus dosadzać. Za to ostrokrzew ma się wspaniale.
O proszę dobrze , ze sie zapytałam przed zamówieniem, bo wiadomo w ofercie wyglądają super, ale chodzi o sprzedaż.
A co by pani proponowała do półcienistego(on nie jest oczywiscie taki bardzo cienisty) zakątka do rododendronów???