Są trochę "mietłowate" ale dojdą do siebie w dobrej glebie i się zabudują. Ładnie posadzone, zadbane. będą "ludzie" z nich

Gardenarium napisał(a)

Ja mam 500 m działkę z domem, czyli pozostaje po odliczeniu nawierzchni może z 200-300 m ogródka i mam :

Tulipanowca , 4 buki, śliwę wiśniową, grujecznika, dwa klony palmowe (to nie drzewa niby), trzy miłorzęby. A na przedpłociu czyli ulicy co 3 metry wiśnie kuliste.

Ja mam cały czas w głowie jeszcze tego klona strzępiastokorego Chyba poczułam miłość na wiosnę... do klona!

Tv nie będzie, czas robić coś dla siebie nie dla tv

Prace zaczynam od przycięcia buka, bardzo mocno, bardzo..o połowę, cel: ograniczenie cienia.

Następnie wyniesiemy meble z tarasu i rozstawimy rusztowania - do przycięcia żywopłotu.

Po zejściu z rusztowania wypijemy szampana

Następnie przytniemy wiszące nad ogrodem niższe konary tulipanowca - znowu ograniczenie cienia.

Sprzątanie śmieci spadających zimą głównie z tui (że ja się dałam na nie namówić) ale szybko chciałam się wysłonić, stąd taka decyzja. Były ponad płot i tanie. Wtedy po prostu był mus. Jeśli takiego musu by nie było, posadziłabym cisy. Teraz już bym miała ładnie. A tak tuje śmiecą na potęgę.

kaisog1 napisał(a)

...boje sie zapytać co się pod tym kryje

Juzia napisał(a)

Chyba sobie w poniedziałek wolne zrobię i też szampana otworzę.... został się jeden po nowym roku

siakowa napisał(a)

ooo juzia i ja o tym mysle

Gosia, Juzia, Siakowa powitanie wiosny No i mus wypróbować szampan co ma 7 % czyli tyle co mocne piwo

Ja swoje kalle uprawiałam w stawie w koszu, zimowały w piwnicy, potem zatapiałam do wody i rosły oraz kwitły. Na zimę ucinałam i do piwnicy przy oknie.

Do kosza byłay przywiązane cegły, bo kępa była tak duża, że kosz się przewracał.

Koty przechodnie u mnie wchodzą niezależnie od tego co posadzone, nie mam aktinidii, ale im pasuje załatwianie się w moim ogródku, zwłaszcza na turzycach albo na wierzchołku kuli cisowej.

Ja mam 500 m działkę z domem, czyli pozostaje po odliczeniu nawierzchni może z 200-300 m ogródka i mam :

Tulipanowca , 4 buki, śliwę wiśniową, grujecznika, dwa klony palmowe (to nie drzewa niby), trzy miłorzęby. A na przedpłociu czyli ulicy co 3 metry wiśnie kuliste.

W takim razie jeszcze jeden fragment innego zakątka

Teraz w sezonie to tylko podlewać, niezbyt głęboko posadzone powinny być i możesz nawozić, ale nie przesadzaj z tym.
Nie skacz nad nimi, bo przedobrzysz, obserwuj, piel, podlewaj i koniec.

Moja kosiarka ma 50 cm, tym sposobem obleciałabyś dwa razy szybciej, poza tym spalinowe mają większą moc i lepiej wciągają trawę, nie gubią pokosu na trawniku no i wygodniejsze w użyciu, bo kabelek każdy przeciął, nie ma siły

Daj wodę do analizy, albo napij się wody i zobacz co będzie.

Żeby używać nawozu to muszą być tuje podlane, gleba wilgotna, na suchą glebę gdy umierają z powodu zaniedbań - nawożenie nic nie da, a jedynie pogorszy ich stan.

Tutaj jest potrzebne zmasowane czyszczenie - zejdzie się z nim miesiąc, następnie opryski przeciwko zamieraniu pędów, może brak jest w glebie składników odżywczych, ale może też być ich nadmiar ?- a więc trzeba najpierw przeanalizować postępowanie.

- Czy nawoziliśmy trawnik że nawozy mogły spłynąć w tuje
- Czy w ogóle nic nie nawoziliśmy?

- Czy miały sucho (z tego co wiem miały)
- Czy z ulicy nie ma wpływu odśnieżanie ulic i sypanie soli? Jej nadmiar powoduje obumieranie iglaków właśnie w podobny sposób. Jak podnawozisz jeszcze - to kaput i po tujach

Jedyna rada:

- poczyścić tuje z suchego kołtuna, zgrabienie
- zastosowanie środka grzybobójczego
- przycięcie brzydkich gałęzi
- podlewanie obfite w korzenie
- ściółkowanie korą aby zatrzymać wilgoć

- dopiero jak zaczną rosnąć - ewentualne nawożenie po wykluczeniu przenawożenia

Ale, jak wspomniałam na wstępie - sa za brzydkie i zbyt zaniedbane aby o nie walczyć, będą szpecić ogród na całego, a nie taki jest cel ogrodu. Ma dawac radość a nie utrapienie.

Brak nawożenia mineralnego ale dodaj że nawożenie a raczej dokarmianie naturalne

To raczej nie bambus, to miskant olbrzymi. Bambusa tak nie rozwiewa po działce, bo jest zdrewniały a nie suchy. Pokaż zdjęcie łodygi (źdźbła) - będzie wszystko jasne.

Trudno się go pozbyć, bo jest ekspansywny, trzeba wyrąbywać siekierą i tępić odrosty.

Gardenarium napisał(a)

Kilka lat, pokazywałam dopiero co lata rośnięcia po kolei- jak rośnie bluszcz.

No tak, potrzeba cierpliwości Dziękuję, przejrzę dokładniej wątek

Gardenarium napisał(a)

Otwarcie sezonu w poniedziałek, taki jest plan. Czekacie? Będzie pompa czyli szampan. Hiszpański

Czekamy, czekamy nareszcie, bo już ręce swędzą, żeby trochę w ziemi porobić

Gardenarium napisał(a)

Otwarcie sezonu w poniedziałek, taki jest plan. Czekacie? Będzie pompa czyli szampan. Hiszpański

...boje sie zapytać co się pod tym kryje

Gardenarium napisał(a)

Otwarcie sezonu w poniedziałek, taki jest plan. Czekacie? Będzie pompa czyli szampan. Hiszpański

A TV będzie?

ren133 napisał(a)

A jak długo trzeba pracować na taaaki efekt?

Kilka lat, pokazywałam dopiero co lata rośnięcia po kolei- jak rośnie bluszcz

Otwarcie sezonu w poniedziałek, taki jest plan. Czekacie? Będzie pompa czyli szampan. Hiszpański