Witaj myślę że bardzo dobrze robisz otwierając wątek na początku prac. Tu nikogo nikt nie pogania
Jeżeli pozwolisz to skomentuję ten kawałek. Podobny świerk rośnie w rogu działki, zobacz jaki duży. Ale to właściwe dla niego miejsce. Natomiast w tym rzędzie ciężko to widzę na przyszłość. Tnij przyrosty o połowę, min 1/3. Teraz po zimie będzie czas najlepszy. Przesadzanie ich w inne miejsca byłoby najlepsze ale są chyba na to zbyt duże.
Nie napisałaś którą to strona świata. Domyślam się tylko że południowa.
A ja tak sobie patrzę, że czasami mniej znaczy lepiej - przesadziłam z robieniem sadzonek z łubinu; jest mdło. Wieczorniki też białe - prawie jak biały ogród.
I sie zacznie...bo Ludwik to moj konik, moja milosc i wszystko razem w pigulce Wielokrotnie juz o nim pisalam, wiec szczypiac sie w nos...napisze naprawde w kilku slowach co i jak. Ojojoj...musze sie mocno szczypac, bo o Ludwiku moglabym gooodzinami rozprawiac O nim i jego zamkach.
Goniu, Ludwis urodzil sie w zamku Nymphenburg( fotki nie mam)
dziecinstwo spedzal w zamku Hohenschangau
( i ten widzialas, jest w sasiedztwie zamku Neuschwanstein, ktory zbudowal
Przepiękne widoki i moje ulubione zestawienia Podziwiam i marzę, żeby kiedyś coś takiego mieć, w miniaturze, bo teren nie ten
To wielka przyjemność pooglądać takie zdjęcia w mroźny wieczór
Polecam go serdecznie, cudny jest i w ogóle nie kłopotliwy . JEsienią zjawiskowo się przebarwia, zaraz Ci pokażę
Monia sama widzisz, że to absolutny must have i po prostu musisz go mieć .
Jak biegłam to gorąco było
oj mrozik szczypie w doopkę. Ale 15km zrobiłam
porosty. Uważam, że to najładniejszy element moich betonowych słupków w ogrodzeniu
tego rodka mam ponad 10 lat. Chorował okrutnie na początku, potem ucierpiał podczas ocieplania domu. Był bliski eksmisji ze 4 lata temu. A teraz za opiekę i cierpliwość pięknie się odwdzięcza