Moniko ja bluszcz swego czasu likwidowałem bo było go u mnie dużo, teraz odrasta z resztek i ładnie zarasta rabaty w niektórych miejscach, pozostaje mi tylko czekać na realizacje już spokojniej
Ewo widać w tym roku jesień zdecydowanie szybciej, ja tego roku nie lubię, ale mogę sobie nie lubić i tak na nic nie mam wpływu

Bluszcz będzie to raczej już postanowione bo rabaty ledwo ponad metr to nic fajnego do obsadzania
Gosia stary bluszcz potrafi mieć mocne korzenie, ale spokojnie można coś sadzić. Musisz pamiętać, że każda gałązka, która dotyka ziemi puszcza korzonki, ale nie jest to znów aż tak inwazyjne by nie dało się posadzić innych roślin
Kamilo jeszcze nie wiadomo czy super, okaże się jak posadzę i poczekam ze 3 lata, ale teraz już mi się nie śpieszy