Wierzę mocno w Twoje nowe cisy

Choć teraz ciężko to zobaczyc i trzeba być wielkim optymistą aby twierdzić, że za kilka lat będą piękne
Przy pierwszych cisach kilka lat temu miałam duże obawy jak Toszka radziła tnij mocno...dzisiaj, czasami się zastanawiam czy nie za ostro ich traktuje nożyczkami

Martuś, cis to wdzięczna roślina i trzymam kciuki abyś za jakiś czas powiedziała-to była dobra decyzja!
Buziaki