Wracamy do ogrodu głównego na niekoszoną łąkę i część bylinową na murku. To najnowsza część ogrodu, co widać po nowiutkim trawniku z rolki. Znajduje się tu pawilonik oraz rabata purpurowa. W górnej części jest domek ogrodnika.
Niewielkie przejście w żywopłocie cisowym prowadzi do stromej dróżki prowadzącej po skarpie do części leśnej. Czuje się w niej szczególny klimat. Płynie tam wąziutki latem strumyk i jest ciemno, i wilgotno. To królestwo host, paproci i innych cienio- i wilgociolubnych, w szczególności ślimaków
Hahaha, Sylwia, masz bujną wyobraźnię! Choć trochę prawdy w tym jest. Przy ognisku gramy i śpiewamy. Chłopaki uwielbiają Ale te recitale na cztery ręce... Rzadko. Choć na dwie słucham regularnie i pod koniec półroczy brzmią obiecującoNo, muzyki u nas wdomu duużo. Bo mąż do tego meloman A rano, to chyba my tę pobudkę na trąbce zaczniemy robić To jest myśl! Pozdrawiam ciepło!!!
P.S. Przesyłam Wam naszych ulubieńców, właśnie siedzę obok nich, to cyknęłam Im fotę. Tych na ścianie
Ogród główny znajduje się po drugiej stronie drogi. Wyłożone kamieniami schodki prowadzą do łączki otoczonej żywopłotem grabowym i do serca ogrodu, którym jest staw.