i obiecane dachowe , z którego widać,że prawa strona jeszcze sporo jest do zmniejszenia. Ta ciemna cześć trawy to przeszczepy ( tam trawy nie było )
i front, gdzie kółko wyszło fajnie, jak stwierdziła moja siostra Ufo wylądowało
Renatko, tak prawdę mówiąc to nic specjalnego im nie robię. Stosuję tylko (jak oczywiście nie zapomnę) „pryskaną” miksturę Bogdzi i po przekwitnięciu obrywam zwiędnięte kwiaty.
Miksturę Bogdzi pewnie pamiętasz, ale gdy nie, to dla przypomnienia : 2,5 ml nawozu FLOROVIT + 10 ml ŻELAZA ogrodniczego + 10 ml nawozu PINIVIT + 1 litr wody.
Wiesz, ja osobiście nie jestem przekonana do tych zadoniczkowanych zakupów z B. – wszak to dyskont spożywczy. Koleżanka kupiła 6 lat temu, właśnie w B., magnolię. Dziś to już spory krzak, który… nigdy nie zakwitł.
Moje rododendrony obsypują się co roku kwiatami i nie sprawiają większych problemów. Mam 6 odmian i tylko jeden z nich (jeśli dobrze pamiętam 3 lata temu) załapał fytoftorozę. Walczyłam o niego baaardzo. Stracił jedną ogromną gałąź, ale przeżył i dziś ma się dobrze.
Wszystkie moje rodki (oprócz jednego rosnącego w 100% cieniu) rosną w pełnym słońcu, kwitną pięknie i mają zieloniutkie liście.
Specjalnie dla ciebie…rododendronowy kolaż
Chwilowo u nas nie padało, więc korzystając z okazji posadziłam róże z niemieckiej dostawy. Więcej czasu mi zajęło przesadzanie niektórych swoich starych i kopanie dołów dla nich wszystkich.
Powiązałam miskanty, ale zabrakło mi trochę taśmy i muszę uzupełnić:
Zmierzyłam się ze skrzyniami w tym drugim miejscu - koło tarasu.
Mogłoby to tak wyglądać:
Trawnik idący z prawej strony domu musiałabym przedzielić na dwie części, ale i tak się z tym zamiarem nosiłam. Powstałaby taka zwężająca się łezka na końcu której zrobiłabym przejście przez rabatę wgłąb ogrodu.
Teraz akurat wsadziłam 3 skrzynie 120x180. Mogłoby być ich 4 szt lub ew. inny wymiar (120x120), ale nie mam pomysłu, jaki kształt miałby wtedy mieć ten kawałeczek trawnika, który zostaje od frontu. To musi być przemyślane.
Naniosłam na plan rosnącą tam magnolię (M) oraz sosnę czarną (S). Magnolia będzie z wiekiem podkrzesywana tak, żeby można było koło niej przechodzić.
Przed domem blisko narożnika chciałabym posadzić coś iglastego - pojedynczy serb lub jodła - żeby poprawić proporcje domu. Drażni mnie ta pusta ściana. Iglak nie będzie zacieniał skrzyń, bo słońce wg rysunku znajduje się na godzinie 14-tej.
Gobasiu i Dario dzięki za wizytę w moich progach.Ten weekend miałam dość intensywny, ale do końca się nie wyrobiłam. Pogoda taka sobie.
W sobotę wiązałam trwy, trochę wygrabiłam liście, ale zaczęło wiać i dałam dyla do domu.
Stokrotka, petunie, róże jeszcze kwitną.Na drzewach i krzewach jeszcze są liście.
Już jesień, a właściwie o tej porze roku kiedyś dawno, dawno temu to była zima...
Ale ja tam nie bardzo tęsknię za mrozami -20C
Na "Zacienionej" jak zwykle... interesująco
Asiu, kochana
Gdzie Ty byłaś jak Cię nie było? Bardzo się cieszę że jesteś
Kwasno-zasadowa: przekopałam wszystko oprocz siarki. W sierpniu zasialam poplon dlatego chce z sadzeniem poczekac do wiosny, zeby sie przegryzlo. Zresztą wiosną chcę usunąć świerki, pomyślałam że przez zimę ochronią przed wiatrem tuje ktore posadzilam.
Asiu, a jakie drzewa tu widzisz? Ciagnie mnie do tych, jak to ujęłaś wczesniej szlachetnych. Caly czas chodzą mi po glowie klony z ciemnymi liśćmi...
Dobra, od poczatku.
Przypominam plan
Placyk obok altanki troszkę nam się zmniejszy...
Rabaty na froncie: szczerze mówiąc wytyczylam je żeby zobaczyć jak wyjdą... jak fla mnie fajnie to wygląda. Dziękuję za pomysł ze ścieżkami. Faktycznie bez sensu wpuszczac plyty w trawnik którego nie ma .
Cześć Pomarańczko, podoba mi się ta bardziej zagospodarowana część ogrodu
Odnośnie warzywnika, to wymyśliłam coś takiego:
Murek oporowy (nie z gabionów)w literę L i i jedna (lub kilka połączonych) skrzynia przytulona do niego. musiałaby byc dość wąska - nie szerzej niż 1m.
To pozwoliłoby nieco wypłaszczyć tą skarpę od strony domu. Druga skrzynia od strony trawnika a pomiędzy nimi ścieżka na tyle szeroka, żeby się zmieściła taczka.
To drugie miejsce, od frontu też wydaje mi się "do ogarnięcia", tylko trzeba by zrezygnować z trawnika dookoła tego warzywnika, za to porobić rabaty i nasadzenia na tyle wysokie, żeby zasłoniły warzywnik, ale nie na tyle, żeby go zacień. Czyli ok. 1,5 wysokości. Do przemyślenia.
Witam,
Trawniczek poszedł do góry 4-5 cm wysokości (od 1 października z siewu).
Jeszcze zastanawiałem się żeby przy kosić delikatnie.
Wiem, Wiem liście niedługo pójdą pod/do dmuchawo/odkurzacz.
Pozdrawiam