Lato 2017

lindsay80 napisał(a)

Jestem otwarta na propozycje, gdyby się komuś chciało na to zerknąć

zerkam bo przeczytałam listę planów ambitnych na ten rok...zyczę sukcesów w realizacji

a co do placu zabaw to raczej trudno go będzie włączyć w rabaty łatwiej będzie trawnik dosiać

Wszystkim babciom na Forum życzę wszystkiego najlepszego, zdrówka, pociechy z wnucząt.

Jolu, Wiolu, Koliberku buźka

Przyprószyło cukrem pudrem

Edytko, Agatko, dziękuję za uświetnienie wątku!

anabuko1 napisał(a)

Zazdroszczę wyjazdu w góry.
Ech,,, a ja, my męczymy się inaczej...
Śniegu nie za dużo masz Danusiu.
Ale u mnie średnio.
Ciemiernik, tak ?
Ładny i mój kwitnie.
Doczekasz się doczekasz wyrośnietego ogrodu.
Znam tą niecierpliwość.
U siebie też tak czekałam.I już jest lepiej.
A teraz jak wy-porządkujemy nowe tereny.Nowe planowania będą i nowe zasadzenia i nowe niecierpliwe czekanie.
Ech...
pozdrawiam

Aniu za tydzień już będę w innej rzeczywistości, cieszę się ogromnie. Ostatni raz byliśmy zimą w górach jak Mały miał 3 lata teraz będzie miał 15
Najlepiej wspominam kulig z pochodniami w środku nocy przez las...to były czasy. Ciekawe, czy w tym roku też coś takiego przeżyjemy
Dzisiaj śniegu dosypało, później pojadę na działkę i uwiecznię zimę
Ja jestem w gorącej wodzie kąpana, ale to już tak długo trwa, że mnie jasny szlag trafia.
Pokochałam tą ziemię, próbuję od kilku lat stworzyć tam swoje miejsce na ziemi z myślą, że wybuduję tam dom, a tu się okazuje że może to być niemożliwe. Nie wiem czy mam jeszcze tyle siły i chęci żeby tworzyć kolejne miejsce. Zwyczajnie nie chce mi się...
Ja nienawidzę zmian, a ostatnio jest ich tak dużo w moim życiu. Już w głowie miałam poukładany plan, a tu wszystko się sypie.
Podziwiam ludzi, którzy potrafią zmieniać miejsce zamieszkania co jakiś czas i nie mają z tym problemu . Ja nie umiem sobie z tym poradzić.
Aniu a co to za nowe plany?
Nowa działka?

Widać, że od wyprostowanej ścieżki do przeciwległego kąta jest duża odległość. Dalej o prawie metr.
Niby mniej przesadzania, bo ścieżka pokrywa się częściowo z obecną ścieżką (linia przerywaną).
Ale w utrzymaniu byłoby gorzej.

podręczny zestaw majsterkowicza



nie przeszkadzają jej nawet wkręty i kątowniki w pudełku

Dziś 21 stycznia, więc...
Wszystkim Babciom i Dziadkom nieprzebranej energii, by cieszyć się życiem !!!

yolka napisał(a)

Urokliwa zima na fotkach i do twarzy jej z Twoimi roślinami

No teraz dopiero zobaczyłam, że jaki śmieszny ten ciemiernik. Przycupnął sobie pod liskiem, żeby przeczekać zimę, a jak tylko Panią Wiosnę gdzieś zobaczy to wyskoczy i już... Będziesz szpanował, że to niby on taki pierwszy w tym sezonie.

Uwielbiam zime w takim wydaniu!

Katkak napisał(a)

Kasia to malutkie siewki ciemierników. Więcej zdjęć u mnie .

piękne zimowe fotki, choć w tym roku zima niechętnie pozuje do zdjęć. Ledwo się pojawia, a już znika .

Dzięki, bacznie poszukam czy u mnie też się nasiały.
Co do zimy...Znów jest

Maly_Bialy_Domek napisał(a)

Danuś co tam u Ciebie słychać? Nie miałam czasu ostatnio tu zaglądać uczę się do egzaminów w szkole, za tydzień mam dwa ostatnie, więc później chwila przerwy na odsapnięcie to i czas na forum może się znajdzie
Rzuciłam pracę i szukam lepszej U nas biało, śnieg leży. Ale Ci tych gór zazdroszczę szczęściaro Pozdrawiam Cię cieplutko

Witaj Basiu
Cieszę się, że się odezwałaś. Powodzenia na egzaminach, to koniec nauczania czy tylko kolejny etap?
Pracę znajdziesz prędzej, czy później najważniejsze żeby Cię satysfakcjonowała
U nas dzisiaj sypnęło i jest bardzo zimowo, ładnie to wygląda, ale już mi się chce wiosny.
Niestety w sprawie działki dalej nic i podjęliśmy (chyba, bo ciągle się waham) decyzję o remoncie piętra u Mamy. Mam dość mieszkania na walizkach, to miałoby sens jakby człowiek miał pewność budowy, a tak ciągle na cos czekam i czas mi ucieka. Czas zacząć żyć pełnią życia.
Jedziemy na tydzień w góry, chłopcy chcą na narty a ja pozachwycać się widokami.
Muszę zresetować mózg, bo od tego ciągłego myślenia o budowie prawie mi się gotuje pod kopułą. Nie mam pojęcia co zrobić, żeby było dobrze.
Nie wyobrażam sobie ogrodu na dojazd...to nie dla mnie.
Tutaj u Mamy działka z domem ma 600 m2, maleństwo ale można to urządzić.
Czas pokaże co mnie jeszcze czeka...
Buziaki!

Uwielbiam te kręte ścieżki





I tajemnicze zakątki, marzę żeby doczekać jak wszystko urośnie i wydorośleje. Ciekawe czy będzie mi dane to zobaczyć?

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ale nasypało, u nas ledwie poprószyło i już znikło.
Fajny nalot ptaszków

Przychodzą do wody, karmników i zjadają owoce na drzewach


Stary aparat ma zamazane focie, a nowemu ładuje baterie...