Nowy rok, czasem za szybko płynie czas.
Wszystkim zakręconym ogrodowo życzę udanego nowego tegorocznego sezonu!
Katko -
szczeć bardzo się sieje a rozety potrafią zagłuszyć rośliny obok - uważajmy więc. Dzięki za chęć podarowania nasion kłosowca. Dostałam od Agaty z ogrodu w cieniu brzozy, rzeczywiście kwitł a czy się wysieje? - zobaczymy, zebrałam też nasiona. Jakby co to wiem gdzie po nie znów zapukać
Kwitnie mi teraz kalina Farrei la la la jaka jestem zadowolona!- zakwitła przed Bożym Narodzeniem
Aniu -
hortensji mam sporo, część nie kwitła, ale w tym roku je zabezpieczyłam innowacyjną osłoną - workami jutowymi
Jona -
nie zaglądałam tu bardzo długo, zima sprawia, że się hibernuję w świecie forumowym choć w moim ogrodzie coś tam zawsze kwitnie - ciemiernik od Vity
Elu -
to już wiesz co u mnie - zimowy ogród z kwiatami
Powyżej ciemiernik cuchnący - jestem tą rośliną zachwycona, jest bardzo ozdobna przez okrągły rok.
Następna, czwarta moja róża z 2016 roku, ale już nie jest to tak udany zakup. Moja pierwsza w sumie zakupiona Austinka. Róża, która mnie zachwyciła ale okazała się po roku bardzo trudna w utrzymaniu. Young Lycidas. Tłumaczenie tekstu z albumu Austina The English roses, wydanie z 2017 roku.
W rodzaju piękna klasycznych róż historycznych. Kwiaty są całkiem duże i głęboko ułożone w kształcie filiżanki, nawet w pełnym rozkwicie, liczne płatki są ułożone w czarujący sposób. Ich kolor jest nowością wśród róż angielskich, mieszanka bardzo głębokiej magenty, różu i czerwieni w zewnętrznych płatkach zmierzających w kierunku lekkiej purpury, co stanowi kontrast do zewnętrznej strony płatków, która jest całkiem srebrzysta. Jest to atrakcyjna, krzewiasta róża. Posiada przepyszny zapach, który rozpoczyna się jako czysto herbaciany ale potem zamienia się w mieszaninę herbacianego z zapachem róż historycznych z intrygującą nutą drzewa cedrowego. Otrzymała pierwszą nagrodę na testach w Barcelonie w 2009 roku za zapach.
Wysokość 120 cm x szerokość 90 cm.
Nazwana dla upamiętnienia 400-setnej rocznicy urodzin poety Johna Miltona w nawiązaniu do jego wiersza Lycidas.
W 2017 roku nie pokazała praktycznie nic. Zmarzła w zimę, została jej dosłownie 1 łodyżka, która zakwitła 1 kwiatkiem. Jak w tym roku się nie zbierze - pójdzie do wymiany.
Poniżej zdjęcia z czerwca.
Ruch powoli zaczyna się dziać na Ogrodowisku - o jak dobrze jest co poczytać a niedługo już i pooglądać Wszyscy spragnieni wiosny A jak nowy sezon to i trochę planowania co tam z bylin polecacie na nowy sezon ? jakies fajne odkrycia wśród nich ? Podpowiecie coś ? Pomyślałam, że w tym roku koniecznie muszę kolekcję jeżówek zaprosić i świecznicę oooo Brunera jeszcze bardzo mi się podoba
Bo tak przyglądam się tej mojej bylinówce i koniecznie ją trzeba wypełnić
Wracam do opisów różanych. Moja Lady of Shalott kupiona w doniczce w lato 2016. Krzaczek był mizerny. 3 rzadkie pędy. Wysokość może z 20 cm i niewiele więcej szerokości. Zakwitła raptem 1 kwiatem ale za to pięknym.
Za to w ubiegłe lato dała czadu. Zbudowała ładny, zdrowy krzaczek z 70 - 80 cm wysokości i ok. 60 cm szerokości. Cudne kwiaty, jak dla mnie w kształcie spłaszczonej kuli lub jeżeli kielicha to takiego do wina czerwonego z obwódką (środkowe płatki zamykają się do wnętrza a zewnętrzne tworzą piękną rozetkę). Kolor pomarańczowo-żółto-kremowo-różowy. Taki ciepły, może lekka brzoskwinia. Mocny, intensywny zapach. Kwiaty leciutko się zwieszają ale cały krzaczek ma kształt dosyć luźny ale jeszcze nie rozkładający się. Zdrowa. Nic ją nie trafiło. Cały czas ma listki. Kwitła bez dłużej przerwy i jeszcze w listopadzie miała kwiaty a teraz 2 pąki. Rośnie w pełnym słońcu od rana do wieczora. Bardzo ją lubię.
Ewuniu, bardzo Ci jestem wdzięczna. To już konkrety do przejrzenia Ja generalnie nie chcę sadzić traw, które się mocno rozrastają i są ekspansywne. A w jakiej odległości od róż sadzi się szałwię? Chciałabym ją posadzić w formie obwódki, a nie pojedynczych krzaczków to w jakiej odległości trzeba będzie sadzić? Jak za 2-3 lata będą za niskie to je wymienię, tym się teraz nie będę przejmować. Czy te trawy za różami to można sadzić tak naprzemiennie, tzn. jak na rysunku, czyli z tyłu, ale między różami?
A czy wyłącznie jeżówki między różami to nie będzie zbyt monotonnie? Jest jeszcze trochę innych kwitnących bylin, które chciałabym mieć, np. rozchodnik, ostróżka, tawułki, lilie, naparstnice, ech, tyle się naczytałam i wybrać teraz trudno. Ewuniu, a może między hortki coś innego mi podpowiesz zamiast jeżówek? Uwielbiam je, ale jeśli będą między różami to może tam inne kwiatki? Co do kolorów, w zasadzie tylko 3: biały, różowy i niebieski, oczywiście z odcieniami... Myślisz, że to jednak za dużo? W jakiej odległości powinnam posadzić hortki, żeby było dość miejsca na te inne roślinki? tę krótszą rabatkę mogę mieć szerszą niż tę z różami. A co sądzisz o miskancie chińskim 'Gold Breeze'? Czy nadawałby się przy hortkach? Gdzieś go wynalazłam.. a może zebrinus? Czy on też będzie tworzył takie twarde karpy? I jeszcze jedno pytanie (na dziś, przepraszam)co dać przed hortkami jako ostatni rządek? Żurawki mogą być? Lubię je, szczególnie te ciemne I te moje nieszczęsne olbrzymy tuje. Chciałabym je wyciąć, ale Małż się nie zgadza, pracuję nad nim
Sorry za tak długi wpis, ale nareszcie mam nad czym myśleć, dzięki kochana
dobrej nocy życzę
WOW Kasiu, dajesz czadu Mi odkąd nastała jesień i zimno odechciało się biegać W sumie to jestem na siebie cholernie zły bo jak ostatnio ćwiczyłem z płytą pewnego pana w domu to nie dotrwałem do końca Ale od wiosny ruszam Mam postawione zadanie że w tym roku 20km na raz musi być bez niczego
Dzień dobry,
parę dni temu prosiłam o pomoc w uporządkowaniu przedgródka. Nasadzenia zrobiłam z projektem, który otrzymałam, ale niestety z tego co pisze Pani Danusia jest źle. Ostatnio odezwała się tylko Pani Danusia, ale chyba ja byłam za mało precyzyjna. Teraz dołączam jeden mniej więcej poglądowy rysunek. Po obu stonach działki sąsiedzi przy ogrodzeniu mają posadzone tuje, więc nie muszę się już ja od nikogo odgradzać. Mój dom jest ostatni przy ulicy więc z przodu działki też nie muszę jakoś specjalnie się zasłaniać. Na rysunku zaznaczyłam największe posadzone rośliny, są tam oprócz nich jałowce płożące, lawenda, bergenia, liliowce. Pani Danusia zapytała mnie czemu nie ma hortensji? Mój pierwszy pomysł jest taki aby pomiedzy tymi jabłoniami posadzić właśnie hortensje. Proszę o pomoc czy wyrzucić te rośliny i zacząć od początku czy coś zostawić?
Ado, ewidentnie masz tam za gęsto, ale juz wiesz o tym
Jaka jest szerokość tej rabaty? Obstawiam, ze coś około 100 cm? To jest bardzo mało jak na miskanty, tuje, róze i Evergoldy w jednej linii. Nawet jezeli wybierzesz róze rabatowe (a tylko takie mają szanse jakoś tu się wpasować), to one sięgają na szerokosć z 60 cm, tam jest o jeden rząd roślin za dużo.
Tak, pastelowe róze spokojnie dadzą radę w słońcu. Ale też głębszy różowy moze być ok, nic im tu nie będzie. Polecałabym się skoncentrować na 2 - max 3 odmianach, np Mariatheresia, Baronesse, Stephanie Baronin zu Guttenberg, Pastella, Aspirin Rose, Pashmina, Kurfurstin Sophie i posadzić na przemian. Wszystkie są zdrowe i wytrzymałe.
Zmroziło nieźle, 4 cm warstwa lodu na oczkach i nawet rów zamarzł choć woda wartko płynęła....teraz już -6, ciemiernik oczywiście zmroziło
przerębel ciężko było, ale jutro pewnie już trzeba będzie garnkiem wrzątku wytapiać...
Poidełko w lesie tez zmrożone
i rów
Ogród i ja chcielibyśmy już wiosny, ale dzisiejsza mroźna aura nie wskazuje na to...wody gruntowe wylały poza teren ogrodzenia i wszystko zamarzło...brrr...