Sierotko ( Bogusiu) znalazłam fotkę ognika z czerwca - ma takie kwiatki





cieszy oko wiosną, latem , jesienią
a nawet zimą

I dalej różowe, jesienne róże





Pięknotka zachwyca



są też inne owocki

Kalina angielska wciąż w zieleni.

Było cudnie kolorowo za sprawą słonka.
Wdrapałam się na wyżyny i zrobiłam fotki z góry, może teraz będzie wiadomo co gdzie jest





Wciąż kwitną róże, jak na róże przystało są głównie różowe

Jesień w takim wydaniu jest piękna

JoannA napisał(a)

A ja jeszcze dodam, że liście ambrowca wcale nie są jakoś szczególnie uciążliwe, a rzekłabym że nawet dodają uroku na rabatach czy trawniku.
I przede wszystkim to drzewo odporne na choroby, a szkodniki go się nie imają.
Na przebarwienie liści trzeba jednak cierpliwie poczekać parę lat. U mnie pokazał trochę więcej niż żółty kolor dopiero po 3 latach. Ale i bez przebarwień go uwielbiam
2016 wrzesień

październik 2017 już więcej kolorków

W tej chwili ma więcej bordowych kolorków

wole liscie ambrowca niz brzozy czy czeremchy
moj w tym roku strasznie duzo urosl, chyba z 90cm po tym jakk w zimie przemarzl od gory

Dzisiaj był cudowny dzień, od rana słońce i przyjemnie ciepło jak na listopad.
Pojechaliśmy z M na działkę. On wędził kiełbaski, które wcześniej zrobił, a ja wygrabiłam i trochę posprzątałam. Musiałam oczyścić z liści nasze prowizoryczne rowy odwadniające , bo woda przestała odpływać.
Później trochę popstrykałam i zrobiło się ciemno. Jedyna wada to krótkie dni...

Dzień był słoneczny, w sam raz na wykonanie kolejnych prac z listy. Zrobiłam oprysk drzewek roztworem z mocznika. Spryskałam też krzewy róż. Wykarczowałam kilka karp.
Wycięłam maliny.



Starczyło czasu na spacerek po ogrodzie.
Przebarwiły się azalie.



Karmniczek cieszy się powodzeniem.



Kilka lat temu chryzantemy kwitły dość obficie. Teraz mają chyba za mało słońca. Krzewuszka Variegata wciąż trzyma liście.

Dla Ani Kwartet trzcinniki. Widać jak się różnią, ten z lewej zdecydowanie mniejszy, słabiej przyrasta:

Miskant Adagio z miotełkami







I niezniszczalne w tym roku Vintage Wine, ale chyba już się do końca nie rozwiną.

Pomocnik


Zorawka też jeszcze pięknie kwitnie


I hortensje

Listopadowy Dieter Mueller. Przyjechał do domu i stoi w wazonie





A tu do kwitnienia szykuje się jeszcze Ventilo:

Wykorzystałam dzisiejszy dzień w pełni
Ledwo się ruszam
Powyrywalam przycielam co nieco...
No i najważniejsze posadzone tulipany lilie szafirki itp.

Kwitnący powojnik

Ostróżka też kwitnie

Chyba już dawno nie było tak pięknego dnia w listopadzie jak dzisiaj. Aż przyjemnie było popracować, zgrabiliśmy ponad trzydzieści 50-litrowych worów liści. Samych igieł sosnowych zgrabiłam dwa worki, zostały odstawione, będzie dla kwasolubów w przyszłości. Odstawione też na kompostowanie po kilka worków z liśćmi brzozowymi i dębowymi. Udało mi się też posprzątać na rabacie przytarasowej, z tej niewielkiej w sumie rabaty wygrabiłam dwa worki śmieci. Chodziło mi przede wszystkim o to aby wysprzątać liście róż. Niektóre już łyse ale Dieter Mueller zupełnie jakby nie czaił, że to już listopad. Na pozostałych rabatach bałagan niestety został.
Takim dywanem igiełkowym mam usłaną całą rabatę ruderową:




Może uda się za tydzień jeszcze trochę ogarnąć, jak pogoda dopisze.

Zdjęcie z serii znajdź różnicę

Nawiązując do porannej rozmowy o winobluszczach, zajawka tego co mam nadzieję czeka mnie w przyszłym roku - atak na frontową ścianę rozpoczęty. Niestety na ścianie, przy której jest posadzony wszystkie liście już opadły.

Witajcie dziewczynki miło Was widzieć u mnie ☺byłam dzisiaj na działeczce i okrywałam krzewy ,grabilam liście z trawnika, etc było pięknie nawet słoneczko wyjrzalo .
Zobaczcie
Nawet róże okopczykowałam
Rozchodniczki ale czy nie za późno je tam posadzilam?????

Bardzo mi się podobają te Twoje świerki Nidiformis w towarzystwie ML i brązowych trawek