Mieszkam w sąsiedztwie lasu, który zatrzymuje większe podmuchy wiatru, ale czasem też dobrze hula. Było nawet tak, że chciał nam wiatr porwać dach, odrywał po kolei blachy. Mąż w nocy podczas burzy latał po dachu z młotkiem i przybijał je. Później zrobiliśmy podsibitki i nie podrywało nam już blach.
Za miłe słowa dziękuję i zapraszam częściej.
BASIU dziękuję za miłe słowa i za to, że zaglądasz.
URSZULKO ja ciągle coś dorabiam i jeszcze sporo nowych ozdób pokażę, więc zapraszam.
KASIU dzielę się z Wami tym co robię i to mnie satysfakcjonuje.
RENATKO u mnie w altance jeszcze w ubiegłym tygodniu ładnie wyglądała kwitnąca bakopa, a dekoracje już robię, bo nie dam rady zrobić wszystkiego na raz. Ty też zdążysz
Tajga - róża kupiona od zwykłego nielicencjonowanego producenta na targowisku w czasie Święta Róży w Kutnie przed 3 laty. Nieznany producent, nieznana odmiana, w internecie zero informacji o niej ale róża łatwa w uprawie. Chorobom, mszycom czy plamistości stawia czoła. Kwitnie średnio-obficie ale ma trudne miejsce, walczy o słońce z hukiem tricolor który robi się szybko całkiem pokaźnym drzewem. Jak na taką "szkołę przetrwania" którą jej zafundowałam to i tak jest ok.
Aspirin Rose - cudnie porcelanowa w kolorze - na początku w pąku bladoróżowa i w miarę rozwoju kwiatu coraz bledsza aż prawie do bieli. Żywotna i długo kwitnąca, dużo kwiatów które długo wyglądają ładnie. Ja mam ją w dużej donicy na tarasie i ubiegłoroczną zimę udało jej się przeżyć w zabezpieczeniu że słomianych mat i agrowłókniny, na podstawie z desek.
Jest cudna
Niskie kosmosy były faktycznie niskie, to była ta bladożółta odmiana, ale chyba wolę te zwykłe. Mam też nasiona niskich białych i różowych, ale nie wysiałam ich wiosną.
Te są zwykłe.