Gosia ogrodowo to nie wiele działam, wczoraj tylko krokusów paczkę posadziłam.
Ale tak naprawdę to roboty jeszcze troche mam, tylko te popołudnia tak szybko uciekaja i nie wiem kiedy to ogarnę.
Sporo drzewek juz poprzesadzałam , z trawnika pozabierałam bo i tak tu słabo rosły, a przedwczoraj wykopałam wierzbę japońską. Prędzej przeniosłam pod płot tuje sprzed hortensji 4 szt , a jeszcze 4szt zostały- z tym, że nie wiem gdzie je ulokować. No dla jednej wczoraj wieczorem obmyśliłam miejsce, pójdzie na podmiankę. A reszte gdzie dam, to już nie wiem. A one mają juz duży system korzeniowy i wielkie dołki muszę im wykopac.
Faktycznie Grzegorz trochę dmucha, ale mam osłonę od sąsiada , to jest dużo lepiej niż 8lat temu, wtedy bardziej tu wiało bo było wkoło pusto.
Ale nie lubie wiatru, nie lubie burzy, wtedy załącza mi się panika
Zobacz lilia mi juz nie zdąży zakwitnąc, stanęła w miejscu z tymi pąkami.