3 lata temu pozegnalismy Maje, teraz Baksa. Smutno w domu bez zwierzat.
Gosiek, to dab kulisty Green Dwarf. Super drzewko. U nas w tym miejscu trudny teren, a on super daje rade. To poludniowa strona i chce tam troche cienia.Nie choruje, wolno przyrasta wiec nie trzeba ciac.Sam zachowuje kulista korone.
Poczwarki pazia nie karmi sie

One sa w tej postaci do maja a potem sie przeobrazaja w motyla. Pazie maja 3 pokolenia w roku. My mielismy trzecia a ona zimuje w formie poczwarki. Trzeba miec w ogrodku duzo kwiatow, a na warzywniaku marchewke i koper. Nie wyrzadzaja praktycznie zadnych szkod.
Obecnie poczwarkuja w otwartym kartonie, bo sie ptaki do nich dobieraly. Sa na balkonie, musza miec temperature jak w naturze, by sie obudzic dopiero w maju, jak juz wszystko kwitnie.To zielone, to poczwarki.
No i od konca grudnia mam jeza. Znalazlam go przy -4 stopniach na sniegu lezal. Po 3 dniach doszedl do siebie i zaczal jesc.Wazyl 400 g. Teraz 800. Spi obecnie w szopie, gdzie zrobilismy mu wybieg. Ostatnio znow sie obudzil, ale poszedl na szczescie znow spac. Zostal odrobaczony, bo mial pasozyty w plucach, jak zreszta prawie kazdy jez. Ale kaszlal strasznie a teraz jest zdrowy. To pani jezowa.Pierwsze dwa tygodnie zwijala sie w kule, teraz juz u mnie nie. U dzieci i meza nadal. Jez sie troche oswaja, na szczescie w naturze bardzo szybko dziczeje. Zaczal fukac, wiec juz jest zdrowy