Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Też podejrzewam, że jest to chwastówka, ale jest jej za dużo, żeby wyrywać ręcznie. Blisko łąki, więc pewnie to jest przyczyną
Sebek, wspomniałeś o tym, że jest na to środek chemiczny - kojarzysz jaki? Bo wydawało mi się, że jest to trawa, więc niszcząc chwastnicę uszkodzę też trawnik...
Dziękuj....., to dopiero początek...troche pracy jeszcze przede mną....oby tylko po zimie nie okazało się, że praca na marne ale co tam na razie jest się z czego cieszyć
Sebek ja też gratuluje wygranych nawozów ,w ostatniej chwili zagłosowałam
A tak na marginesie, werbeny ktore od ciebie dostałam kwitną -szkoda ze to jednoroczne spróbuje zebrac nasiona