Brzozowa, leśnicy traktują brzozy jak chwast. Dla mnie one mają w sobie magię. Nie wyobrażałam sobie bez nich ogrodu. Nie przeszkadza mi jesienny bałagan, który robią.
Gosiek, mój w momencie zakupu był ledwie kilkudziesięciocentymetrowym patykiem z gołym korzeniem. W zeszłym sezonie stał w miejscu. W tym wystrzelił w górę. Mam nadzieję, że będzie z niego pożytek wizualny.
Tak przed ogródek zostaw w spokoju Miałam ci pisać abyś szła w proste linie ale widzę, że właśnie tak robisz. Super.
Wilk prześliczny w dzieciństwie mieliśmy wilczura. Odsłużył swoje w Milicji a potem trafił właśnie do naszej rodziny. Mądry, dobrze wyszkolony na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Cieszę się ,że Ci się podoba ja prawie w samozachwyt wpadłam ,jak skończyłam ..... tez mi sie podoba i w końcu ta rabata jest tez porządnie przekopana ..... i mnie nie drażni już ..... przynajmniej na dziś
w 3 godzinki ją zrobiłam .... ale wieczorem rysowałam na kartce ....znaczy przede wszystkim odległości -brzozy ,Limki ,ML ..... a drobnica to spontan .... cześć została jak była ,cześć poprzenosilam .....mam tylko nadzieję ,że sie poprzyjmuje i nie padnie nic ..... chociaż to tegoroczna rabata i jeszcze nic nie było mocno ukorzenione ...... zobaczymy .....
jeszcze fotki