u nas jakoś rok szkolny znośnie - syn póki co daje radę... zadan domowych średnio dużo.... nawet mniej niż w 3 klasie, a tak straszyli wszyscy, że 4 klasa to masakra
Joluś no bosssko masz nie wiem które foto piękniejsze wracam się i wracam wciąż ... zacytowałam to z tarasu.... nieziemskie - wszystko zgrane jak ta lala
Lawenda jak dobrze pamiętam to odmiana hidcote.
A wiesz, że moje zippery dostały po nosie... kupiłam ogromne okazy i to wczesną wiosną, także musiały być uprawiane w oranżeriach/tunelach - majowy przymrozek trochę je zmęczył, ale dały radę
A wiesz, że sprzątał z synem w sobotę nawet trawkę pokosili i tą w ogrodzie i przed płotem też i z zamiatarką też pochodzili (i to sami sami bez przykazów - ja nic nie wiedziałam) miło mnie to zaskoczyło, bo nigdy nie tykają się ogrodu - także jak sama z kosiareczką pospacerowałam to raptem jeden kosz się zapełnił
U mnie chwastów, liści w korze naprawdę jest... choć przyznam, że na fotach faktycznie nie widać zrzut zacznie się za tydzień gdzieś, na razie tylko klon i miłorząb łysy.... reszta trzyma się dzielnie
Witaj ojej dziękuję miło czytać taki wpis...
co do miskanta to postaram się wrzucić foto do wątku tematycznego może ktoś zidentyfikuje, bo kupiony jako nn