Aniu tak oczywiście chodziło mi o Irysy syberyjskie, ale że ja z nasionk od cioci siałam to nazwy zapomniałam. O tym, że potrzebują wilgoci pomyślałam

tam jeszcze dolatuje nawadniający przysznic

z kolei tam gdzie lawenda prysznica już niet.
Wcale nie upieram się na lawendę, może być i kocimiętka (albo modrzenica) jak proponuje Sebek. Niestety ja nie mam miejsca na zwykłą rabatę

u mnie wszędzie będzie pomiędzy drzewami

Aniu trafiłaś modrzewnicy nie mam - poczytam czego ona do szczęścia potrzebuje
no to mamy nowy synonim dla prostolinijna = ostrojęzyczna