Sadząc drzewo nie sądziliśmy, że w przyszłości będziemy podnosić teren działki, stąd ten dołek dookoła.
Jak oceniasz kondycje naszego tulipanowca?
Z wykopaniem i wykonaniem drenażu mam poczekać aż zgubi liście jesienią, tak?

Hmmmm....Fajnie to zrobiliście - kondycja drzewka jak dla mnie jest super

Kopać i ryć przy drzewach lepiej jak są w stanie bezlistnym, bo można je łatwo uszkodzić pracując przy nich teraz....W ogóle proponuję wykopanie całego drzewa i posadzenie już na docelowej wysokości ziemi.

Liście ma naprawdę fantastyczne. Czytałem, że kwitnie po kilkunastu latach, a więc zaskoczony jestem Waszymi postami

Nie martwiłam się tym, że nie kwitnie, bo też czytałam, że na to trzeba cierpliwie poczekać. Martwiło mnie to, że tak słabo rośnie... już 6 rok u nas a podrósł niewiele... ciągle jednak mam nadzieję, że urośnie i zakwitnie

Wstawiłam swoją prośbę o pomoc w chorobach i szkodnikach drzew liściastych, ale nikt mi nie odpowiedział, więc wrzucę jeszcze tu, może ktoś w końcu zauważy i pomoże.
Strasznie mi zależy, ponieważ rzecz dotyczy prawie 30-letniego tulipanowca. Najpierw zauważyłam rdzawy nalot na korze:





A potem odpadającą korę:

A możesz wstawić zdjęcie liści? Na razie obstawiam rdzę....

Sebek, dzięki za odpowiedź A może podpowiedz mi czego na liściach szukać. To ogromne drzewo i część liści z pewnością jest zdrowa, ale z niektórych gałęzi wydaje mi się, że liście zaczynają opadać. Może tym się przyjrzeć?

Najlepiej tym zwijającym się - tym porażonym...Ale skoro lecą liście to raczej jest to choroba spowodowana grzybem.....Więc popryskaj tą korę - choćby profilaktycznie

Moim zdaniem drzewo jest nie do uratowania. Odpadająca kora świadczy o żerowaniu szkodników, które szybko zniszczą tulipanowca.

Może mieć raka tarczowatego spowodowanego przez grzyba Ceratocystis moniliformis. To bardzo rzadkie.

Raczej stawiam na szkodnika.