Podgląd - Tekst poprawny
paniprzyroda napisał(a)


Dorota123 Dzięki co do pytania, trzeba zdobyć/wytoczyć kule, malujesz metodą suchego pedzla ( mało farby akrylowej), nie rozcieńczanej wodą, lekko muskasz końcówkami drewno, niektóre miejsca pozostawiasz prawie nietknięte, potem papier ścierny, można poprawiać/malować/ścierać do zadowalającego efektu. Farba pozostaje we wgłębieniach, dużo znaczy też szlif na drewnie. Można próbować na kawałku wyszlifowanej deski
tu inne zdjęcie



Dziękuję ślicznie za odpowiedź. Największy problem to drewniane kule, spróbuję na styropianowych.

paniprzyroda napisał(a)

Dorota123 Dzięki co do pytania, trzeba zdobyć/wytoczyć kule, malujesz metodą suchego pedzla ( mało farby akrylowej), nie rozcieńczanej wodą, lekko muskasz końcówkami drewno, niektóre miejsca pozostawiasz prawie nietknięte, potem papier ścierny, można poprawiać/malować/ścierać do zadowalającego efektu. Farba pozostaje we wgłębieniach, dużo znaczy też szlif na drewnie. Można próbować na kawałku wyszlifowanej deski
tu inne zdjęcie

Dziękuję ślicznie za odpowiedź. Największy problem to drewniane kule, spróbuję na styropianowych.

A tak wyglądają w czerwcu, kiedy kwiaty wybarwiają się z koloru limonkowego w różowy.

Tulipanowiec się przebarwia:


Vanille fraise:


NN, kupiona w LM, chyba Limelight, ale po podsypaniu nawozem do różowych hortensji zlapała zabarwienie w zeszłym roku była limonkowa o tej porze

Mam prośbę. Czy możecie pomóc mi rozszyfrować, jaka jest to odmiana hortensji ogrodowej?

To stary, kilkunastoletni krzew. Zaczyna kwitnąć w połowie czerwca. Kwiaty przez całe lato są koloru różowego (zdecydowany róż, nie blednący na słońcu).
Gdy przychodzi jesienne ochłodzenie kwiaty przybierają kolor intensywnie malinowo-czerwony. Liście, aż do przymrozków, stopniowo czerwienieją.

U mnie ta hortensja rośnie na wyspowej rabacie, w lekkim cieniu, pod dwoma świerkami. Kwitnie (mniej lub bardziej obficie) co roku. W tym sezonie raczej słabo, wiosną trochę przemarzła. Są lata, że spod kwiatów nie widać liści.

Poniżej zdjęcia z wczorajszego dnia:

katel napisał(a)

Jeszcze koniec czerwca.

lipiec


.

cudownie wygląda ta róża kasiu czy Ty pędy tej róży przeplatasz przez siatkę ?

Aurelllia napisał(a)

Wczorajszy spacer w poszukiwaniu jesieni

Czy to kokornak na ogrodzeniu???
Napisz u mnie proszę, żebym nie przegapiła odpowiedzi

Miskant chiński Grosse Fontane, też nowość


a tutaj przy nibyaltance posadziłam szczepkę rozplenicy japońskiej od teściowej, po prawej stronie powojnika

Sundae Fraise, pogoda bez przymrozków i udało jej się rozkwitnąća myślałam, że już w tym roku nie zobaczę, pierwszy rok u mnie, od miesiąca

Astry i chryzantema:

Żurawki na razie w przechowalniku

rozplenice podzielone w tym roku na sporo części kwitną slicznie.



A to zdjęcie pokazuje różnicę w kupionych przeze mnie cisach. ten mniejszy jest dwa razy droższy wrrr

Piszę tutaj , bo nie wiem gdzie zajrzy Mazan
Mam nadzieję, że Valerek Mazan jeszcze tu zaglada i mi podpowie jak ratować i co to:
Mam jodłę balsamiczna o dwóch przewodnikach od samego korzenia Do tej pory pięknie rosła , ale ten rok dał jej w kość, a w zasadzie w pień
na obu przewodnikach pojawiła się w połowie najpierw krzywizna w trakcie wzrostu , a teraz poniżej tych krzywizn
coś takiego

to białe to grzyb jakiś

Ścięłam przewodniki z 5 cm poniżej miejsca chorego wydawałoby się w zdrowej tkance, może puszczą nowe, nad miejscem choroby na obu wyglądały zdrowo, ale nie chciałam ryzykować
W przekroju jest tak


to te odcięte fragmenty bo rany na drzewku zasmarowałam maścią ogrodniczą
Czy powinnam ciąć niżej, aż tego brązu w środku nie będzie, czy to już do samego dołu tak jest ....chyba , że to normalny przekrój.
Nie wiem co dalej, czymś opryskać , albo podlać?

Na przedpłociu mam dziwną hortensję. Jako jedynej liście nie żółkną, tylko bordowieją.Nazwy nie kojarzę. Ktokolwiek wie, ktokolwiek słyszał...
Lubię widok rozplenic po deszczu.



I takie tamy na koniec







Miłego tygodnia życzę wszystkim ogrodniczkom i ogrodnikom.
Może zbiorę się do zakończenia porządków w warzywniku.

Mam nadzieję, że Valerek Mazan jeszcze tu zaglada i mi podpowie jak ratować i co to:
Mam jodłę balsamiczna o dwóch przewodnikach od samego korzenia Do tej pory pięknie rosła , ale ten rok dał jej w kość, a w zasadzie w pień
na obu przewodnikach pojawiła się w połowie najpierw krzywizna w trakcie wzrostu , a teraz poniżej tych krzywizn
coś takiego

to białe to grzyb jakiś

Ścięłam przewodniki z 5 cm poniżej miejsca chorego wydawałoby się w zdrowej tkance, może puszczą nowe, nad miejscem choroby na obu wyglądały zdrowo, ale nie chciałam ryzykować
W przekroju jest tak


to te odcięte fragmenty bo rany na drzewku zasmarowałam maścią ogrodniczą
Czy powinnam ciąć niżej, aż tego brązu w środku nie będzie, czy to już do samego dołu tak jest ....chyba , że to normalny przekrój.
Nie wiem co dalej, czymś opryskać , albo podlać?

I owoce. Niektóre berberysy są w tym roku nimi obsypane. Nie wiem, czy mozna je jeść?
Jabłoneczka czeka na ptaszarnię

Muszelko, dziękuję Lubię takie zabawy
Makusiu, faktycznie to wiklina, maluje zwykłą akrylową Dekoral, dodaję troszkę wody, bo sama do wikiliny jest za gęsta. Na zimę meble chowam pod dach.

Czekam na słoneczko i ciepłe dni.
Jedyne jabłuszka w ogrodzie

Wreszcie chwilka czasu to wklejam zdjęcia, sprzed paru dni
Jesień wkroczyła:

Nowa hortensja Pastellgreen wygrzebana ze 3 tygodnie temu w szkółce, jeszcze w pojemniku



Te szczęśliwe - w ziemi