Na irysy syberyjskie mam nerwa w tym roku - musze pamiętać o podporach dla nich w przyszłym. Przykładowo od początku podparłem w tym sezonie przywrotniki i siedzą grzecznie Nieobcięte, brązowe, ale zdyscyplinowane - i cieszą
Astry się droczą - ale rosną w pełnym cieniu - wybaczam
A tutaj wylądowały molinie Karl Foerster (o ile dobrze pamiętam odmianę ). Zmniejszyłem populację turzycy palmowej - cudem ją wydarłem - korzenie miała jak miskant...
Patrzę na to zdjęcie powyżej i jeśli nie widzicie trzech traw o wysokości 1,8m to w sumie dobrze - nie jestem sam Ale żeby nie być taką wredotą - zbliżenie
A na miejscu molinii trzcinnik - wyszedł z dziwnie małą bryłą korzeniową... Ale w sumie i tak jest suchy jak siano, więc co tam