Dzięki Ewciu
Dzisiaj pojechałam do przyjaciółki i "gościnnie" zakopałam nadmiar bylin na jej pustej rabacie

Kiedyś wykopię i przesadzę, teraz szkoda stracić rośliny, w doniczkach nie przezimują, muszą być w ziemi.
Potem zahaczyłam o CO. nie hamując się wcale (przecież listopad kobieto jest

) wybrałam cebule tulipanów - 5 odmian po 7 sztuk - same czarne, burgundowe i białe... trochę późno, zielone kiełki miały, ale co tam.
Potem uzbrojona w aparat foto (a jakże!), rękawiczki i worek ziemi, wyszperałam moje nowe doniczki, zakupione z Hanią przed październikiem. Dobrze, że sobie o nich przypomniałam. Na przebiśniegi miały być...ale będą na tulipany...oczywiście 5 odmian to za dużo, miało być cztery, ale ja zachłanna jestem, więc pięć, potem kombinowanie, w jaką doniczkę posadzić tę piątą odmianę?
No to wynalazłam te z sesji o sadzonkowaniu bukszpanów.. cholercia - nie pasują za bardzo, no trudno niech będą
Posadziłam, zasiliłam nawet nawozem do cebulowych, zasypałam ziemią, fotki zrobiłam, coś mnie strzyknęło pod łopatką, pozycja niewygodna była
Aha, pani mi dała 5 % rabatu...