Ja też Danusiu kocham kule i one nawet same się do mnie wpraszają mimo, że próbuję ciąć rośliny w co innego. Nie mam dużych grup roślin, bo nie wiedziałam kiedyś, że w dużym ogrodzie trzeba tak robić. Mam jedno i drugie i czasami mi to przeszkadza, a czasami nie. Jednak to co zrobiłaś dla nas wszystkich ogrodowiczan w sieci, jak przekazałaś bezinteresownie swoją wiedzę, pomysły i pasję ... tego nie da się ująć w podziękowaniach. Bardzo Ci dziękuję za to FORUM.
Danusiu - jedynie łysy buk zdradza u Ciebie jesień Jak zwykle wszystko dopracowane do perfekcji Dodawałaś coś na zielonym dachu? Tak inaczej mi wygląda
A tak w ogóle to nie mogę się doczekać Twoich świątecznych wianków - czuję, że znów nas czymś zaskoczysz Sebuśkam
Danusiu, u Ciebie niezmiennie pięknie.....czy to wiosna, czy jesień.....ranek, czy wieczór.....nuuuuuuda tylko wianki zmieniają oblicze, cudnie jest i kropka....moje cebule już wszystkie w ziemi, czekają wiosny.
Pozdrawiam serdecznie
Aranżacja typu, 10 roślin na jednej wysepce - każda inna O doborze nie wspomnę, wszystko podobne, wszystko zielone albo wszystko niebieskie
Sadzenie pojedynczych krzewinek rozsianych po całym trawniku, bez wytyczania rabat (myślałam, że w taki sposób może robić amator, jemu wolno, bo się nie zna, ale zawodowiec? Czyli naćkane po trawniku)
Pod rośliny nic nie podsypane
Drzewa za głęboko posadzone, czasem nawet 20 cm ! Jałowiec istniejący Skyrocket zastałam tak zasypany, tuje też. Panowie "ogrodnicy" podnieśli poziom ziemi, ale roślin już nie podnieśli - zasypali - "zapomnieli"
Mata-szmata na rabatach, bo po co przekopywać rabaty, użyźniać je i odchwaszczać? przecież na tym tyle czasu się schodzi więc przykryję to szmatą, zasklepi się ziemia w "beton" i będzie zrobione).
Nawalone pod pieniek nawozu, dwie garście co najmniej, ale jest szmata więc sypie pod pieniek, nic to nie da. A szczytem głupoty był zastany kopiec granulek nawozu pod sosną nasypany na igły... bez komentarza
Nawadnianie w 50% tego co powinno być, czyli złapiemy klienta, zrobimy taniej, damy 50% zraszaczy, a swoje i tak zarobimy
A o to, że trawnik schnie niech się martwi klient i niech dolewa
Zraszacze rotacyjne i zraszacze statyczne połączone w jedną sekcję - komuś się chyba przyśniło, że tak może być, otóż za to powinni odbierać prawo do wykonywania zawodu instalatora
Aniu, nie tak całkiem Przecież buk zmienia kolorystykę liści przecież zakwitają byliny za garażem, coraz to inne Przecież na zielonym dachu byliny też zmieniają się o cebulowych nie wspomnę No a teraz buk jest bez liści, co świadczy o nadchodzącej, nielubianej przeze mnie porze roku ...niestety...
Dzisiaj to czuję, że nic z rana nie zrobię..Jadę...ale wrócę...
Pozagrabiam sąsiedzkie igły z modrzewia, lecą bez opamiętania, u mnie mniej, u Wiesi więcej, bo wiatry w jej kierunku wieją, ale mnie też nie omija.
Taka pora, czas się z tym pogodzić, że zmiatam i zbieram cudze liście
Lubię w zasadzie tę robotę, a jeszcze bardziej lubię zbierać swoje
Muszę liście grzybieni przyciąć w stawie, takie jakieś zmurszałe się zrobiły, jakby zgniły, źle to wygląda, jak patrzę przez okno.
Zauważyłam, że winobluszcz włazi na tulipanowca, aby całkowicie go nie opanował (a potrafi), muszę go czym prędzej zdjąć
Sebek, nie dodawałam, to czarne kwiatostany werbeny tak zmieniły i wylewa się jeden ostrogowiec, którego nie widziałeś, właściwie to w okolicy dachu ubyło... rozwalono budynek, stąd inaczej wygląda. Już jest wylana płyta do murowania domu.
Co do wianków, ostro myślę, minimalistycznie hmmm...sam mech? Plus wstążka? ale pokochałam czerwień i w tę stronę idę, pojadę do Berlina niedługo, coś wynooram (uwielbiam Twoje słowo).
Łysy buk ma biżuterię, ma też piękną korę i jest podświetlony ładnie w nocy Teraz widać tę plątaninę gałęzi.
Mech i wstążkę 'saute' mam co roku /nawet pochwaliłaś w ubiegłym/ i wiesz... to fajna przeciwwaga dla bombek, koralików i innych świecidełek. Tych ostatnich jednak się nie wystrzegam, bo Święta to taki czas, kiedy kicz staje się pojęciem względnym. No i czerwień... czy jest ktoś, kto fundując sobie białą, srebrną lub inną stonowana choinkę, ostatecznie w duchu nie tęsknił za czerwienią? Tuż po Świętach nas drażni, ale w bożonarodzeniowy czas... jest idealna
Miłego dnia.