Jude the Obscure rozwinął pąki po rozmowie z nim edukacyjnej, że się ociąga a ja tu czekam. Wszystkie na raz. Jeden jest w... różu. Pozostałe w kremowej wanilii.
Ja też jestem bardzo Zadowolona jeżeli chodzi o ten sklep, zawsze ładne krzaczki przesyłają. Jolus jaki w końcu kolor ma ta munstead? Tutaj na zdjęciach wyszedł taki bordowy, a na zdjęciach w necie jest trochę inny...jak będziesz miała chwilkę zrobisz mi dokładniejsze zdjęcie? Plissss, a i mów tu szybko gdzie je posadzisz?
Wpadam z rewizytą. Widzę, że tego lata u Ciebie na bogato. To lubię Ta rozyczka to Eden wiec się nie martw prince Monako jest podobny do double delight a propos są 2 edeny eden rose i eden rose 85 pod którą nazwą kupiłaś? Edenka różoweieje jak tylko poczuje zimno zalewa ją taki rumieniec.
Ja też zachorowała m na różyczkę na jesień kupuję nowe dostałam liste ze szkółki obok atakcyjne ceny i odmiany będą znów sadzić
Spadam do spania, bo rano budzik mnie jeszcze bardziej wkurza niż ten ogród : )
Dobrze, że wreszcie podlało.. bo susza była okropna.. spadło ok.5 cm wody.. przez 2 miesiące 1/10 tego nie spadło. To też jest powód że ogród wygląda słabo. Ale podlewać rabat nie będę bo z torbami pójdę., tylko połowa trawnika wodę dostaje w ilości pozwalającej na przetrwanie.
Wszędzie można znaleźć plusy.. auto się zepsuje. idziemy na piechotę.. na pewno jest to lepsze dla naszego zdrowia.. i powietrze się nie zatruwa.. i taniej... i tak można ..
W tym roku nawet to uzasadnienie ma sens,, bo nie mam czasu na ogród.. i on chyba się też za to mści na mnie
Nawet moja Pomponella wygląda jak wyrzut sumienia.. porosły witki i od razu się położyły .. taki drapak.. w stosunku do reszty i tak niezły bo mu foto zrobiłam
Też tak uważam, mogła przejść trąba powietrzna, mogła być powódź.. mogliby mnie wysiedlić i ogród poszedłby np pod budowę autostrady.. mogło mi uciąć ręce i takie tam... a zdychające kwiatki to tylko kwiatki.. wiem coś o tym co w życiu ważne..
I dlatego chciałabym chociaż te kwiatki mieć na pociechę.. nie mam wpływu na wiele innych rzeczy, ale liczyłam na osłodę ogrodową.. i mam prawo być wkurzona rozczarowana .. ale wnioski wyciągam.. wszytko co strajkuje pójdzie won.
W zeszłym roku ani jagódki nie zjadłąm bo zniszczyły to ptaki, w tym rzuciłam siatkę.. niszczy owoce, ale może coś się zostanie i dla mnie.
To mas dobrze bo niby rośnie. mam place wielkie gdzie nie rośnie i to mnie dziwi.. nie rosną rośliny uważane za głupotoodporne..
Lawenda się pozbierała częściowo i wygląda też jak wyrzut sumienia.. ta z foto i tak dobra.. inne gorsze
I z zeszłego roku... jak sobie porównuję to dopiero łapię nerwa..
Rok pokory... a za rok będzie rok zmian.. chodzę i tylko w głowie układam co się zmieni.. nie będę sie frustrować z powodou tego i owego.. bo pada, bo choruje, bo szlag trafia.. bo wygląda jak drapak..
Siewki.. te zostaną..bo sobie daja radę
Hej Specjalnie dla Ciebie zrobiłam sesję przesyłce podczas rozpakowania
Zamawiałam w florinbudzie.
Porządnie zapakowana, róże usztywnione, wyglądają z kartonu.
Po wyciągnięciu - każda zapakowana w osobny worek, usztywniona bambusem, obwiązana tasiemką.
Po dalszym rozpakowaniu - w szeregu zbiórka:
I na koniec .. kisss
Dodam jeszcze, że zamówiłam w niedzielę. Dziś jest wtorek (no już środa), jak przyjechałam z pracy paczka czekała na mnie przy bramce Super bezproblemowa dostawa. Trochę się boję, żeby nie zapeszyć tymi superlatywami, ale póki co jestem z całokształtu realizacji zamówienia zadowolona
To cyprysy a nie tuje., ale też żarłoczne .. mam takiego nerwa na ogród, ze dobrze że nie mam czasu, bo wszytko poszło by w ..
Co mnie podkusiło by posadzić wielką sosnę na skalniaku??? Miało być miniaturowe.. jak takie wielkie bydle przesadzić?? I czy przeżyje??? ładne jest i szkoda ale tu nie może być..
Nie miałam tulipanów bo ich nie posadziłam, nie liczy się tych 20szt z grudnia.. ale dobre było i te 20 Dziś lecąc z aparatem wydarłam zaschłe łodygi.. za to zrobiłam to na raz i w minutę
Paula, dzięki za miłe słówka, choć oczywiście są troszkę na wyrost. Jest wiele pięknych ogrodów na O., z takim porządkiem i perfekcją, że ja chyba nigdy do tego nie dojdę. Ale mniejsza o to, robię ile mogę i tyle. Też pamiętam jak zaczynałyśmy, a teraz wszystko jakieś wielkie się porobiło, a przecież tak znów dużo czasu nie upłynęło ... Co do ryneczku lidla to chyba będzie w tym roku "buszeczek" a nie ryneczek, hehe. Miskanty się wielkie porobiły, włażą na wszystko!! Ale może jak graby ciachnę, to się jakoś uporządkuje.