Ogród nawet bez kwitnących róż nadal mi się podoba.
Dużo zieleni, ale tez widać i fiolet (lawenda, szałwia, czosnki główkowate), trochę różu (jeżówki, kentrantus), biel (hortensje, gipsowka i kolejne jeżówki)...
Reniu, wesele było jedno z najlepszych w życiu.Ale potańczyliśmy tez trochę z mężem.Mąż stwierdził, czy siedzi, czy tańczy to i tak noga boli.Wybieraliśmy wolniejsze i średnie tańce.Ale było suuper,Do domu nad ranem wróciliśmy.
Lubię fotografować nie tylko rośliny i kwiaty ale i owady.A w makro widać jakie one są naprawdę
.Róża THE FAIRY - posadzona pod milimem
NN
róża Deep Impression
Chipek - - jedna z moich ulubienic
Hej Gosia Różyczce ulegnij zdecydowanie, nie opieraj się A co Ci szkodzi Jakby coś mogę Ci wydzierżawić fragment na skarpie Z mini-wakacji już wróciłam Z "właściwym wypoczywaniem" może być problem, bo u mnie różne tematy zawodowe się przewijają w różnym natężeniu. Ale ogólnie jestem dosyć zrelaksowana, choć pracy mam dużo.
Nie mogę Cię za bardzo zainfekować różyczką, bo obecnie nie mam jakichś pokazowych róż. Bonica już do cięcia, larissa jeszcze się rozkręca, artemis przekwitnięta, muszę przyciąć. To może pokaże ostatni nabytek, "maluchy nieopierzone" takie "bidne" jeszcze, ale już pachną i cieszą kwiatkami.
Gemma ma ładne liście, ale to nie przeszkodziło jej w chorowaniu w zeszłym roku. Teraz rośnie w innym miejscu i na razie tfu tfu jest ok, zobaczymy jak dalej.
Prince jest mniejszy od Szekspira i sporo ciemniejszy. Pąki zazwyczaj ma prawie czarne. W sobie ma o wiele więcej fioletu niż Szekspir. Krzaczek też jest mniejszy i bardziej sztywny. Ja go lubię, ale nie u wszystkich dobrze rośnie.
Vesalius w paku na pewno ma nutki fioletu. Spróbuję go złapać jak się bardziej otworzy, by zobaczyć czy w pełnym rozkwicie widać ten odcień tez.
Edit: Vesalius z dzisiejszego popołudnia:
To jest raczej zimny róz z odcieniem lila, ale jednak róż, nie fiolet.