takie cudeńka przedwczoraj kupiłam i dzisiaj posadzę, mam nadzieję na samosiew w razie gdyby zmarzły.
a pierwszych lilii doczekałam się na balkonie w domu, nie w ogrodzie
Mam podobny problem - dzisiaj dostalam "w spadku" od sasiadki 2 skrzynki z lawenda, ktore wedlug niej nadawaly sie do wyrzucenia (chyba nie ma cierpliwosci ani reki do kwiatow
Niestety z 6 sadzonek, tylko 2 daja znaki zycia ;-( Lepiej przesadzic te 2 zdrowe do innej doniczki, a pozostale z bolem serca wyrzucic, czy jest szansa, ze jeszcze odbija? Przed chwila zasugerowana wczesniejszymi radami z forum, przycielam krociutko jedna sadzonke i podsypalam skorupkami z jajek (mam ich sporo,bo czesto wsypuje pod oleandry) Czy postapic tak samo z pozostalymi? Wiem, ze lawenda nie lubi duzo wody, ale ta wyglada na kompletnie wyschnieta... Mam narozny balkon - z jednej strony slonce od rana do ok.godz.13, a z drugiej popoludniu. Czy wystawienie skrzynek na tak silne slonce nie dobije juz i tak uschnietych sadzonek? Z gory dziekuje za pomoc
Irenko musowo potrzebujesz wizyty u dr Chrznowskiego w Krakowie, neurochirurg od kręgosłupów najlepszy w Polsce południowej , jeśli nie w całej. Poczytaj, popytaj i nie lekceważ. Wiem żeś mądra kobieta
A czy maliny mogą przymarznąć? Nie znam się. Moje jeszcze nigdy nie przymarzły.
U Jolki na brak wody myślę,że też nie narzekają, u mnie przysychają często ale owocują więc to wykluczyłabym i tak pomyślałam, ze malina leśna roślina duże słońce jej szkodzi.
Fajny, fajny. No ja akurat z niczym nie łączę surfinii, bo najlepiej rosną same, jak mają dużo miejsca. Są tez bardzo żarłoczne i potrzebują stale podlewania, w upały 2x do pełna bo jak nie to więdną ale zawsze się podnoszą jak dopiją.
Prawie zawsze miałam białe.
Witajcie, mam prosbe o rozszyfrowanie 2 roslin.
Co do pierwszej mam przypuszczenia, ze moze to byc jasmin/jasminowiec, ale byc moze sie myle. Jesli jednak okazalo by sie, ze mam racje, to czy mozecie mi powiedziec, czy mozna go szczepic? Mam pod blokiem taki zywoplot i marzy mi sie na balkonie ze wzgledu na cudny zapach i zimozielone liscie. Zauwazylam ze teraz, po przekwitnieciu wypuszcza takie dlugie "wasy". Z gory dziekuje za pomoc
A to druga roslinka uratowana przed chwilka (lacznie z lawenda, ktora sasiadka chciala wyrzucic ) Wyglada, jakby zaczynala usychac. Czy mozna i warto ja jeszcze uratowac? Co to za dziwolag?
Dubelek się wkradł, więc wstawiam fotki
Pelargonie , koleus tojeść i starzec.
berberys
goździki
Nie wiem jak nazywa się ten krzew co tak na biało kwitnie, nadaje się na żywopłoty. Mam to z ogrodu po babci.