Ania- te Twoje łany jeżówkowe łany przyprawiają o zawrót głowy. Patrzy się na nie z rozrzewnieniem. No i te zdjęcia babciowo wnusiowe- rewelacyjne. Każdemu dzieciakowi życzyć należałoby takiego kontaktu z Babcią.
Rewlka.
Ja zaiwaniam w ogrodzie, zaczęłam urlop i na tyle ile sił wystarczy poogarniam.
Życzę Ci czasu dla siebie i tej wygranej w totka no i sobie też tego życze- a jak

Aniu, bardzo sie cieszę ze mogłam obejrzec twoj piekny ogród na własne oczy
Niestety mam problem z internetem i nie moge pokazac zo zobaczyłam
Ogród bardzo mi sie podoba pomimo twoich narzekan, wyglada slicznie
Rozne plagi były, sa i będa bo aura nigdy nie jest taka jaką zyczy sobie ogrodnik
Ale dla osoby z zewnątrz widok ogrodu jest cudny
No i ryby niesamowite
Bardzo, bardzo dziekje ci za goscinę

Aniu Twoj ogrod daje ukojenie spokój i oazę dla rodziny, i tez chce zeby mi wszystko tak rosło . Dzieki wielkie ze moglismy oczy nasycic Buziole od Fidka i zostawiam na pamiatke ) reszta fot u mnie )

dobrzy ludzie przywożą ci dobra energię A Jolcia jeszcze Fidka ci przedstawiła ...bawcie sie dobrze na powtórce z rozrywki

Frustrację ogrodowa i ja w tym roku zaliczyłam, mimo że mam 4x mniejszy ogród
Po przejściach prywatnych w tym roku stwierdziłam jednak, ze ogród nie jest najwazniejszy , wchodze do niego pracować wyłącznie w sobotę. W pozostałe dni poświęcam na inne rzeczy i wreszcie znalazłam czas dla siebie.
Ale mój ogród naprawdę robi się bezobsługowy, skoro jeden dzień w tygodniu wystarczy aby wyglądał dobrze na zdjęciach

Jestem po opryskach Mospilanam i czekam na pułapki fermonowe. Czy teraz kupic tę Sherpę?

Madzenka napisał(a)

Frustrację ogrodowa i ja w tym roku zaliczyłam, mimo że mam 4x mniejszy ogród
Po przejściach prywatnych w tym roku stwierdziłam jednak, ze ogród nie jest najwazniejszy , wchodze do niego pracować wyłącznie w sobotę. W pozostałe dni poświęcam na inne rzeczy i wreszcie znalazłam czas dla siebie.
Ale mój ogród naprawdę robi się bezobsługowy, skoro jeden dzień w tygodniu wystarczy aby wyglądał dobrze na zdjęciach

Jestem po opryskach Mospilanam i czekam na pułapki fermonowe. Czy teraz kupic tę Sherpę?

Super że możesz chociaż w sobotę.. ale jak stwierdziłyśmy z Jolą, z dwojga złego lepiej nie mieć czasu z powodu pracy niż mieć czas i brak pracy.. ale ogród jest jaki jest.. i denerwuje nawet to co muszę.. na warzywnik machnęłam ręką.. niech sie dzieje tam co chce. Dynia przeżyje na pewno .. szkoda kasy włożonej w ogród, ale nie przeskoczę wszystkiego. Może to i dobrze, bo znów będą zmiany... tylko głupoodporne rośliny i niesmaczne dla robali.. Są takie????

Sherpę kupiłam (nie działa systemicznie..to jego wada), jak tylko zacznie się coś dziać i zauważę to polecę. Innej opcji nie ma Ale czego ja nie muszę zrobić...... przy poniedziałku widać to najlepiej..
Idę spać..

Gościom mówie piknie dobranoc..

"Muminkowa Dolina" czyli Ogród Małej Mi widziany obiektywem mojego aparatu.

Oczko i wieloryby- zdecydowanie No. 1. Tylko jak oddać wielkość tego co się widzi?... hm... ja na zdjęciach nie potrafię....

Ciurkadełko robi furorę wśród ptaków....

Ozdoby i mała architektura- wspaniale wkomponowane w zieleń dodają smaczku...

Jak pokazać na zdjęciu, że te potwory są wyższe odemnie?....








Cudowny parasol.... w środku Muminkowy domek... Dostąpiłam zaszczytu zwiedzania...



Noc.....



.... i bajka pryska.... zaczyna się wyłapywanie ślimaków i opuchlaków.... A było tego sporo....