Dobrze, że podlewa, nie muszę jechać do ogrodu, sam się obsługuje, a ślimaki rządzą.
Musze za to jechać do ogrodniczego po granulki dla nich. Bo inaczej dla mnie nic nie zostanie, a przecież i jesienią chce widzieć i kwiatki, i zbiory!
Wilgotność u mnie w normie, podlewam tylko pod szkłem, ale w taką pogodę to i tam przy otwartych drzwiach utrzymuje się właściwy jej poziom.
Izabelko, dmucham w Twoją stronę, ale mój dmuch sobie, a chmury sobie.

Odpoczynku w weekend! Ja dziś mam przegląd 3 świadectw.