No to spaliłaś, musisz najpierw pozbyć się chwastów w dowolny sposób, ekologiczny lub nie, potem wynajmij sprzęt, glebogryzarkę, kup dobrej ziemi ogrodowej kompostu, torfu, czegokolwiek, rozsyp (wcześniej ujmij trochę tej gliny, bo się poziom ziemi podniesie, przegryź sprzętem rozsypaną warstwę z tą ziemią co jest, niech się trochę rozluźni, potem równaj, wałuj, grab i równaj do oporu i wtedy siej. Młoda trawka codziennie potrzebuje wody. Nikt nie mówił, że to proste zajęcie. Albo lepsze rozwiązanie - zainwestuj i połóż trawnik z roki. Będzie po kłopocie.