A ja chciałam pokazać jakie spustoszenie sieją przędziorki na serbie.
Generalnie miałam ze świerkami problem gdyż po zimie stały w wodzie przez pewien czas. Teraz sytuacja opanowana, drenaż zrobiony, dostały lekarstwa i odżyły. Ale problem był z tym jednym osobnikiem.
Zdjecia z 29.05. Zero pączków, brak życia, lecz jeszcze nie suchy.
Kolejne zdjęcie z 19.06 czyli niecałe dwa tyg później.
Widoczne postępujące brązowienie od środka. Ale nie poddałam się - pryskam na grzyba(skoro korzenie stały w wodzie to zapewne grzyb), wzmacniam i nic.
Ale coś mnie tknęło jak spojrzałam na sąsiadów Conicę i poszłam z białą kartką sprawdzić. Tyle przędziorków to w życiu na oczy nie widziałam. Oprysk zrobiłam ortusem na wszystkie świerki, choć z pozostałych nic nie wytrzepałam. Potem zlewałam silnym strumieniem wody i mimo, że kolor brzydki to na początku lipca zaczął pączki wypuszczać. Znaczy chyba żyje
Myślę, że gdybym od razu sprawdziła czy ma lokatorów to teraz byłoby w całkiem fajnym stanie to drzewko.
Ale się rozpisałam.... może komuś kiedyś przydadzą się te zdjęcia