Zrobiłam dziś cięcie dereniowej. Rozchodniki zyskały więcej światła.
Elektrycznymi nożycami szło szybko. Za to sprzątania było dużo.
Trochę popieliłam,
oczyściłam róże i posadziłam margaretki na bukowej,
które dostałam od Edytki z Ogrodowiska.
Obciełam tez wierzbę na zapłociu.
Przesadziłam kilka carexów, miodunkę. Dosadziłam miscanta na platanowej.
Słabo coś mi odbija lawenda po cięciu. Może pod dereniami miała za ciemno.
I 6 okien mam czystych. Zostało 5 i dwoje przeszllonych drzwi.
W robocie bym się mniej urobiła ale nie byłabym tak zadowolona jak w tym wolnym dniu..