Dzisiaj miałam okazję obejrzeć na własne oczy piękny kolorowy ogród pełen ozdobnych drobiazgów mniejszych i większych. Posiedziałam w altance, na ławce i na tarasie przy kawie i ciastku, pogawędziłam z Elisą i jej eMem. Cały ogród zadbany, wypieszczony, chwastów nie uświadczysz. Podziwiałam własnoręcznie wyhodowane z patyczka róże. W pamięć zapadł mi szpaler winogron podsadzony truskawkami - to rewir męża naszej Rumianki.
Fotorelacji niestety nie zrobiłam, zagadałyśmy się, aparat przeleżał w samochodzie.
Elisko, R. dziękuję i zapraszam na rewizytę do mnie.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny