Dziewczyny dzisiaj odmłodziłam dwie rozplenice - pierwszy raz robiłam taki zabieg. Jak zwykle przeklinałam rabaty żwirowe.
Rozplenice z jednej strony nie wypuściły źdźbeł, więc je wykopałam, wycięłam uschłe i posadziłam ponownie. Zastanawiam się czy one się przyjmą?
Po tym odmłodzeniu wyglądają zdecydowanie gorzej od pozostałych - są klapnięte i straciły kolor
Mam kupione rozplenice, które czekają na posadzenie i biję się z myślami czy tych odmłodzonych klapniętych nie wymienić na nowe egzemplarze.
Kto ma doświadczenie w dzieleniu / odmładzaniu traw niech doradzi czy je wymienić
Haniu, no dzięki, przez czysty przypadek, musiałam ją gdzieś zadołować i została, jedna w kolorze łososiowym, okrywowa, druga tez okrywowa, a 3 po przesadzeniu białą, wepchnięta gdzies w róg, tez będzie kwitnąć
Czysty przypadek, siewki stipy i róże...tam jeszcze Amazon Mist, pełno siewek znowu..
Teraz dumam, gdzie konwalnik upchać, ma złemiejsce, na szybko może trafię w sedno
Wiem, wiem
Ciebie mi żal, rano poczytałam, będzie ok
Też nigdy tak nie miałam, ale cóż, bywa i tak, to drobiazg w stosunku do życia
Agatko, nic nie wysyłaj, szkoda Twojego czasu, za rok tez można kochana jesteś
Ja rano coś tam porobiłam drobnego, bardzo wcześnie i chyba nos mi leci na klawiaturę, kawę zaraz wypic muszę
lawendy sie szykują
Laguna, moja duma z patyka rozkręca się na dobre
Nie mogę zdradzić - musisz wytrzymać jeszcze kilkanaście odcinków
W lipcu 2015 przybywało pomału roślin. Żona uwielbia trawy, więc nie mogło ich zabraknąć w naszym ogrodzie:
Rododendron zyskał kolegę:
a komin szamba - maskownicę
Paskudne plastikowe zielone bordery założone przez wykonawce przy opasce z otoczaków wymieniłem na małą, drewnianą palisadę z casto (malowaną na grafitowo):
Pod tarasem aż prosiło się o jakąś drewutnię:
W międzyczasie niestety przeszła spora ulewa, która dość solidnie wypłukała wierzchnią część trawnika
W czerwcu 2015 taras zyskał drugie schodki (z drewna betonowego, podstopnice zrobiłem z modrzewiowych pozostałości po tarasie)
A druga skarpa (nazwijmy ją "prawą", jeśli patrzeć od strony ulicy) powoli zaczynała się zielenić:
Pojawiła się też pierwsza pergola (która od tamtej pory ze 3 razy zmieniła miejscówkę):
A w połowie miesiąca wielka ciężarówka, z trudem manewrując na wiejskiej asfaltówce zrzuciła mi przed domem kilkanaście ton ziemi, którą zamierzałem zmieszać (a właściwie to zglebogryzarkować) z glinowiskiem i czarnoziemem, aby pod tarasem założyć trawnik z prawdziwego zdarzenia: