Po obejrzeniu i przeczytaniu powyższych postów i ja przyłączam się do klubu właścicieli trawników zdominowanych przez życicę trwałą. Na początku myślałem, że to perz mnie zaatakował, ale skala mi nie pasowała.
Po koszeniu mam całą masę nieestetycznych, sztywnych i sterczących łodyżek (niektóre kładą się, przez co schowane są w murawie, a długość ich wówczas jest dosyć spora). Wyrywać tego się nie da, bo strasznie gęsto siedzi (są miejsca, że co ~ 2 cm łodyżka). Załamka ...