Jak znajdziesz w dobrej cenie to daj znać jakbyś mogła.

Na planie masz świerki co metr. Gęęęęsto Za kilka lat efektem ciasnoty będzie ogołacanie się gałązek od dołu. coś co rosnie 15m w górę nie moze mieć metra podstawy, zwłaszcza, ze rosnie stożkowo...
Druga sprawa - one rosną wielkie - sąsiadom zacienią. Przy dobrosąsiedzkich stosunkach musisz to uwzględnić. To tylko moja sugestia
Lepiej jest także robić mieszane żywopłoty, sekwencjami. W ten sposób jest to profilaktyka przed chorobami. Np. jeśli świerki dopadnie osutka to cały szpaler. Cięzko będzie zapanować i w takim ścisku robić oprysk.

Masz stare tuje - zetnij je od góry, wyrównaj. Zadbaj. Nabiorą urody. Docenisz je
W naszym klimacie z suchymi, mroźnymi zimami nie mamy wielkiego pola do popisu mamy tylko tuje, cisy, świerki i choina. Jałowce są najgorszą z mozliwych opcji - choroby grzybowe, panoszący się licinek i kłują niemiłosiernie. Sprzątanie, czyszczenie z suchego jest najgorszą z prac. Osobiście wolę już berberysy ciąć i sprzątać ścinki.

Mam tez prosbę - aby cokolwiek podpowiadać potrzebny jest informacyjny szczegół (przy każdej mapce z projektem) - kierunki świata. Dla nas to nieoczywiste, bo na zywo ogrodu nie znamy. A widzę, że z planowaniem i doborem roslin wg. wymogów świetlnych masz problem Trzeba cię wspomóc

Kasiab - jasne jak znajdę na pewno napiszę gdzie i po ile. Wybieram się do szkółki Stefanogród w Jugowicach, ponoć mają duży wybór roślin i dobre ceny.

Toszko bardzi Ci dziękuję za odwiedziny mojego wątku! Co do serbów zgapiłam rozstaw od szefowej Danusi chyba z ogrodu z lustrem, ale może rzeczywiście rzadziej je posadzić, co ile radzisz? Nie musi być zwartt żywopłot. Działka z którą graniczy ta rabata jest na razie pusta, czeka na kupca. Musze posadzić tam coś wysokiego bo mam taki widok z tarasu:

Niedokończona budowa, dewastowana przez młodzież, deweloper wybudował, sprzedał i się zwinął a budynek niszczeje...
Żywopłot musi więc być wysoki na kilka dobrych metrów.
Jakie drzewa radzisz? Bardzo chciałabym w kąciku tej rabaty brzozy, ponieważ je ubóstwiam a już podsadzone trawami - nie ma dla mnie nic piękniejszego.
Z jałowców się wyleczyłam, rezygnuje jednak z nich, ostatni przesadzałam z tej centralnej rabaty przed domem blue carpet, bo tam jak nie pasuje i klęłam na czym świat stoi, pokłuło mnie to i brzydactwo. Przy wjeżdzie miały być kolumnowe jałowce ale bardzo spodobały mi się śliwy wiśniowe i jako wyższe piętro jednak wolałabym liściaste bordowe, choć boję się że wybieranie listków z podjazdu grysowego nie będzie super zabawą.
Strony świata mojej działki:

Układ jest bardzo nietypowy (tramwajowy) bo to stare budownictwo, poniemiecki dom z przyklejną dobudówką.
Stare tuje będą obciachane i te przy wejściu na posesję i te dwie przy tarasie, bo szpecą strasznie, tylko musze sprzęt kupić bo mam tylko małe elektrczne nożyce szpalerowe.
Postaram się dzisiaj porobić zdjęcia wszystkich rabat.
Część jest jeszcze nie tknęta przeze mnie a część już z nasadzeniami ale ciągle coś zmieniam. Fundusze dosyć ograniczone więc dłubię pomalutku.

Zdąrzyłam wczoraj przed ulewą porobić fotki aktualnego stanu ogrodu. Oznaczyłam poszczególne rabaty numerami:


Nr 1: pod wielkimi jodłą i świerkiem: rododendrony, hosty, wzdłuż domu miskanty a przy chodniku rząd turzyc the beatles. Od frontowego ogrodzenia stare tuje chba brabant bo niestety szyszkują. Będę je ostro ciąć na koniec lata.



Muszę koniecznie posadzić jakiś wiatrochronny żywopłot przy widocznej na zdjęciach siatce od sąsiada, bo w pozornie zacisznym miejscy przy silnych wiatrach tworzy się tam korytarz powietrzny niekorzystny na rodków. Jest bardzo mało miejsca bo drzewa są obszerne, co mogę tam posadzić koniecznie zimozielonego coby się zmieściło - długośc 5,5 m, szerokość max. 1,2 m.

Rabatka nr 2: opaska wzdłuż mojego domu, żywotniki danica, hebe oraz trzmieliny plus jakieś dwie turzyce, nie pamiętam uż nazwy i kostrzewa sina. Niestety kulki posadziłam za blisko elewacji i za rok czeka mnie przesadzanie bo rosną jak szalone. To jest część północna większośc dnia w cieniu, tylko poranki są w pełni oświetlone. Mimo to danice super są radzą, trzmieliny też. Zobaczymy jak będzie dalej. Hebe ledwo przeżyło zimę ale ładnie odbiło na wiosnę. Z trzmielin będe robiła kuleczki

Rabata nr 3 : czyli totalny misz masz, wsadziłam tu wszystkie moje pierwsze ogrodowe zakupy.... więc no comment. Dopiero teraz się za nią zabieram. Mąż broni jej jak nie wiem co, że fajnie bo różnorodność etc a ja juz nie mogę na nia patrzeć. O ile ta wzdłuż domu z kulkami mi się podba to ta mnie na maxa denerwuje. Trzeba tu zrobić porządek. Zostawiłabym rodki bo mają tam dobre warunki (tak mi się wydaje), półcień, wilgotno. Usunęłam juz tego nieszczęsnego jałowca blue carpet, chcę przesadzić dwa cyprisiki lawsona niebieskie, które nijak nie pasują (oznaczone na czerwono) i zielony cyprysik, który usechł (niebieskie kółko), berberys bagatella (pomarańczowe kółko) - ma za mało światła.
Pośrodku rośnie wiśnia ozdobna w otoczeniu czterech malutkich miskantów, obok jałowce i szmaragdy na przemian (w sumie 4 szt) od stronu paskudnego garażu, ale tez mi nie pasują. Jest też hortensja dębolistna, która bardzo mi się podoba i chciałabym ją zostawić.
Generalnie wiem, ze nic mi nie pasuje... Ratunku, nie chciałabym jej całkwoicie zmieniać, może rodki i kulki danica by zostawić, sama nie wiem.
Garaż będzie malowany ale i tak chce go obsadzić pnączami.

Idę za ciosem, teraz rabata nr 6: najnowsza ale oczywiście z błędami, bo jak przyjechałam pewnego dnia z pracy to moja kochana mamusia mi powsadzała nie tam gdzie trzeba liliowce i funkie, a ja zamiast przesadzić dosadziłam resztę. Pokolei: duży staruszek bukszpan, którego będę we wrześniu cięła juz ostatecznie, i jadą na lewo: malutkie kuleczki bukszpanowe z przodu z żurawkami, dalej dwie wierzby pendula do cięcia (choruje mi ale o tym potem), między tymi wierzbami hortensja limka, przed nimi funkie i trzmieliny a na sam przód dalej żurawki, potem na przemian hortensje limki z miskantami grackami, przed nimi liliowce i tawuły goldflame (będa ciętę w kulki). Rbate kończy eksperymentalna trawa pampasowa cortaderia. Dalej nie opisuję co rośnie bo będzie przesadzne na kolejną rabatę (rozchodniki matrona, piórkówki hameln i dwie kulki trzmielinowe na pniu


na powyższym otatnim zdjęciu, rabata w trakcie budowy, są tam tylko miskanty ML, a mieczyki i jakieś jednoroczne posiane przez moja mame kwiatki tymczasowe. Pomyślałam, żeby tam posadzić dwie róże na pniu pomiędzy tymi miskantami hm...

I w nagrodę za dobrnięcie do tej rabaty limka, moja pierwsza, więc jestem z niej bardzo dumna zostały jeszcze dwie nie rozpoczęte rabaty (ta ze świerkami serbskimi i brzozami) i jeszcze jedna lawendowa ale o tym później.

W głowie mi się zakręciło od nadmiaru informacji i rabat.
Zacznę może od krzewów o których wspominasz, ze chcesz strzyc. TERAZ to najlepsza pora i ostatni dzwonek na bezpieczne strzyżenie. Zwłaszcza buksa. Jesli odłożysz to na wrzesień, to rośliny po strzyżeniu wypuszczą przyrosty, które przemarzną zimą.

Na odcinku z widokiem na bloki jedyną rozsądną opcją zywopłotową to szmaragdy lub cisy. Przy sąsiadach też. Aby osłonić widoki zokien sąsiadów mozna posadzić jakieś drzewka - wiśnie osobliwe 'Umbraculifera' lub 'Pissardi'
A żywopłot strzyc poniżej korony.

W kąciku rodkowym, pod jodłą, jesli tam wilgotna ziemia to można dać żywopłot z choiny. I strzyc.

Toszka napisał(a)

W głowie mi się zakręciło od nadmiaru informacji i rabat.
Zacznę może od krzewów o których wspominasz, ze chcesz strzyc. TERAZ to najlepsza pora i ostatni dzwonek na bezpieczne strzyżenie. Zwłaszcza buksa. Jesli odłożysz to na wrzesień, to rośliny po strzyżeniu wypuszczą przyrosty, które przemarzną zimą.

Na odcinku z widokiem na bloki jedyną rozsądną opcją zywopłotową to szmaragdy lub cisy. Przy sąsiadach też. Aby osłonić widoki zokien sąsiadów mozna posadzić jakieś drzewka - wiśnie osobliwe 'Umbraculifera' lub 'Pissardi'
A żywopłot strzyc poniżej korony.

W kąciku rodkowym, pod jodłą, jesli tam wilgotna ziemia to można dać żywopłot z choiny. I strzyc.

Toszko dziękuję za rady, masz rację teraz tak przemyśląłam na spokojnie te świerki i reczywiście kiepski pomysł grodzic się nimi od sąsiada, lepiej je sadzić wzdłuż ulicy niż między działkami. Posadzę w takim razie szmaragdy, cisy niestety za drogie przy takim długim żywopłocie. Planowałam w pierwotnej wersji własnie szmaragdy plus śliwy wiśniowe nigra (bardzo mi sie podobają).
Toszko a jak myślisz dociągac żywopłot szmaragdowy do końca tej rabaty tam gdzie będzie zagajnik brzozowy? Szmaragdy poradzą sobie z takimi pijakami?

W kąciku rodkowym przy siatce ziemia raczej sucha, podlewam tam ciągle i ciągle.