Taka przesyłka z Gartenea dwa orliki białe zupełnie zgniłe.

Naprawdę to żenada, Szkoda czasu na zwrot paczki, stanie w kolejce na poczcie i jeszcze dołożyć.

Wcześniej e- mail nie odbierali, tel też nie odbierali.
Raz miałam rozmowę z szefem na infolinii, prosiłam ze względu na późną porę (koniec maja) o zwrot pieniędzy bo sadzenie roślin
to bezsens tak późno sadzić.

Obiecał zwrot całej sumy a paczkę i tak wyśle jako gratis, tylko zwrotu pieniędzy nie ma.
zamawiałam głównie dla kilku odmian dalii pomponowych pomarańczowych.

Pisałam reklamacje wstawiłam te zdjęcia, do dziś nie otrzymałam odp.


Chciałam przesyłkę w odpowiednim czasie, zdrowotność w/g norm, żadnych gratisów nie oczekuję, wystarczy zwykła uczciwość.

Dwa rozchodniki tyci maleńkie o śr. 4 cm.

Salma Es-Said

Bloom of Ruth

Rosengräfin Marie Henriette

Tradescant

Bouquet Parfait

Nadchodzi pora różana:

Darcey Bussel

Desdemona

Geoff Hamilton

Queen of Sweden

MirellaB napisał(a)

Bardzo ciekawe poidełko - super pomysł
Pataszki korzystają z niego?

Nie widziałam siedzących ptaszków tylko dolewam wodę co dzień i zastanawiam sie wypijają czy paruje.

pokażę następne zdjęcie otrzymanej hosty z przesyłki Gartenea oczywiście nie zamawiałam żadnej hosty, dostałam w zamian za liliowce których nie było.
host mam pół podwórka. inne firmy jeśli nie mają zwracają pieniądze a nie wciskają zamienniki.

nadmienię w ubiegłym roku było podobnie nie mieli róż to zamiennie dostałam inne.

Tak działa firma reklamująca się.


Tu druga hosta do kosza.

Czas czosnków po trochu przemija:

lutroja napisał(a)

Mam moje drzewko: buk Rohan Weeping, szukałam go i w końcu mam

Chyba Ci ukradnę te białe hosty )) są cudowne, moja sierotka ledwie dycha

Makusia napisał(a)

HAniu oto choiny po dawce żelaza


Myślę, że kolor jest bardzo fajny

Świetnie wygląda.

anka_ napisał(a)

Haniu a kupowałaś nasionka czy sadzonki, bo nie pamiętam. Ja posiałam biały w tym roku i szkoda tylko, że trzeba czekać do przyszłego lata na kwitnięcie.

Deszczu zazdroszczę... u mnie masakra- sucho, beton się zrobił.

Aniu- białe miałam 3 lata wcześniej kupowane w dużych donicach i po roku ginął. i tak powtarzałam co rok, dalej nie mam.
Chciałam by był rozrośnięty.

Natomiast w tym roku wiosną kupiłam w Obi 5 szt opakowanie już po obniżkach , b. ładne kłącza z tym że mix kolorów.
Trafił się b. ciemny fiolet, jutro zrobię zdjęcia. inne rozkwitają.

Dobrze zrobiłaś że wysiew nasion, doczekasz się.

Żałosną przesyłkę dostałam z Gartenea, zamawiałam 28 lutego pieniądze wysłałam 2 marca, a przesyłkę dostałam w poniedziałek 29 maja teraz w tym tygodniu.
Mam zrobione zdjęcia, rośliny tylko do worka komunalnych śmieci się nadają.

Dziś przyjechały dwie koleż. z Ogrodowiska i widziały korzenie Dalii jakie dostałam, obsypałam tylko ziemią,bo im jeszcze nie zrobiłam zdjęć poznać nie mogły zupełnie co to za kłącza.
zupełnie zgniłe.


wyobrażasz sobie o tej porze taki łubin dostałam.

ryska napisał(a)

Zdjęcia, zdjątka, foty, fotki, fociszcze, fotografie...lubię niezależnie od nazwy. Na dodatek takie piękne to tym bardziej. Pozdrawiam

Reniu.Wielkie dzięki za całą gamę określeń zdjęć i pochwałki.Lubię poprostu i zdjęcia robić moim roślinkom.

yolka napisał(a)

Ale sliczne orlikowo

Orlikowo jest sporo,ale nie tylko orlikowo

Margerytka40 napisał(a)

Śliczne orliki,masz bogactwo odmian. Ja trochę ich do tej pory nie doceniałam ale teraz urzekają mnie.

Asiu, orliki są cudne.Ja też ich kiedyś niedoceniałam.Ale od 3 lat coraz więcej już ich mam.
Te czarne puste. ale też łądne


A te czarne pełne - Black Barlow

Dobry wieczórja mam problem z, , wiosną posadziłam kilka powojników, ale teraz na jednym z nich zobaczyłam takie desenie na liściach. Nawet ładnie to wygląda, ale tak na pewno nie wyglądał jak sadziłam. Pozostałe są "normalne". Czy ktoś mi pomoże czym to potraktować.?

pozdrawiam,
adnawka
Boję się, aby pozostałe powojniki nie zaraziły się. Pod spodem liścia nic nie widac.

Dorota123 napisał(a)

Pięknie wyglądają roślinne portrety.

Dziękuję. bardzo.Taka pochwała jest bardzo miła od osoby, która robi też piękne portreciki roślinkom swoim i nie tylko roślinkom

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Niezmiennie podziwiam za trawiaste ścieżki w warzywnym. Ja po raz kolejny poniosłam porażkę z pasternakiem i nie wiem czy dam mu jeszcze szansę. Część kopru dzisiaj wyrzuciłam, tak skręcony przez mszycę. Ze starszego bobu zeszła na młodszy
Pęcherznice zagościły u nas ostatnio dwie: dla mnie limonkowa Nugets, dla eMa Diablo d'Ore